Przez to weekendowe niećwiczenie mam do nadrobienia jeszcze 70 przysiadów i mam zamiar jeszcze dzisiaj to zrobić - bo ciągnie się to za mną jak flaki z olejem! Wykonałam dziś już 230 przysiadów (a to przecież nie 27dzień tylko 15!)... Oj będą mnie bolały plecy jutro! ... paradoksalnie nie uda właśnie a plecy - to znak by pomyśleć o ćwiczeniach na plecki! Znacie jakieś fajne (najlepiej na dolne partie - tu gdzie kość ogonowa:))
Dietkowo dziś smacznie i na temat, ćwiczenia też spoko, a będzie w ogóle git jak zrobię jeszcze te 70 przysiadów - późno się robi, więc czas brać się do roboty:)
Dzień intensywny, ale przynajmniej czuję, że coś robiłam...dzieci zmęczone świeżym powietrzem spały już o 20:15 - super, wieczór dla mnie... w końcu obejrzałam sobie w tv coś co lubię, a nie wiecznie bajki i bajki:)
Zaczyna się robić coraz cieplej i od razu to odczuwam - pocę się nie tylko podczas ćwiczeń - no taki już mój urok:/ Sadełko robi swoje:/ Ale jak zwalę jeszcze trochę kilogramów, to będzie mi w tym temacie dużo lżej... więc do dzieła --- nie obijamy się tylko walczymy o piękną i seksowną sylwetkę!
BUZIAWKA:*
PS A propos przysiadów - zauważyłam dziś, że bardzo mi one pomogły! Tańczyłam z Dziewczynkami do dziecięcych piosenek i zrobienie "kuperka" jak w kaczuszkach nie było dla mnie ŻADNYM problemem! Mogłam sobie tak pół-kucać i kręcić zadkiem i nic a nic mnie nie bolało! :))) Ale byłam zadowolona... a jaki to musiał być widok - dzieciaki ryczały ze śmiechu;)
PS 22:52 - 70 ostatnich przysiadów -wykonane - PADAM!!! Od jutra normalny tryb przysiadowy:)
niezaleznosc
18 kwietnia 2013, 20:31gratulację przysiadowego wyzwania i kaczuszkowego :D co do pleców, to tylko rozciąganie znam i skłony na stojąco, siedząco. albo jak leżysz na brzuchu i masz rozłożone ręce jak do krzyża ( hahah moje tłumaczenie ♥) to lewą nogę ciągniesz do prawej ręki ( wstawiam link do rysunku, lepiej pewnie rysują Twoje dziewczynki :D http://i49.tinypic.com/2zxtc9s.png ) ale nie jestem specjalista i nie wiem :P
MonikaGien
18 kwietnia 2013, 17:38ile ty przysiadów robisz? ja ledwo dziś 80 dałam radę, myślałam że zejdę ;)
schocolate
18 kwietnia 2013, 10:41Nigdy nie przepadałam za przysiadami :) tym bardziej podziwiam, ze dajesz radę robić ich aż tyle... a co do dzieci to mam siostrzeńców, którzy jak tylko nas odwiedzają to TV jest na 1 miejscu, a my możemy zapomnieć o nim, także wiem o czym mówisz :)
ruda.maruda
17 kwietnia 2013, 23:37czyli od teraz już łatwiej, żadnych zaległości! fajnie, że nie odkładasz ich na później i pomimo późnej pory się za nie zabrałaś! :-) co do ćwiczeń na plecy, to dla mnie dobre są takie, że leżąc podnosimy głowę i tułów i opieramy na rękach, ale nie z całej siły, tylko w miarę możliwości. albo kołyska, czy jak to się tam nazywa, że leżąc łapiesz rękoma kostki nad stopami i się unosisz, kocie grzbiety, no i znam jeszcze jedno, ale nie wiem czy potrafię je wyjaśnić: robimy wypad lewej nogi i lewą dłoń kładziemy koło stopy a prawą rękę unosimy do góry, skręcając tułów. następnie prawa dłoń przy stopie, a lewa ręka w górze. spróbuj, może coś pomoże ;-)
Dunkely
17 kwietnia 2013, 22:44jak dobrze, że ja wyrosłam już z bajek, moja mama nie ma takich problemów. :)
Ana96
17 kwietnia 2013, 22:41PS mnie rozwalilo hehe :D powodzenia!
MilkaG
17 kwietnia 2013, 22:39Widzę masz te same problemy - wiecznie bajki w tv, no i bóle pleców - u mnie są one coraz rzadsze, ale kiedyś to codziennie był problem ze wstawaniem w nocy.