Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30lipca co się żarło:D + książka


jakoś dzisiaj cały dzień miałam ochotę na słodkie:) Ale nie dałam się! No, mniej więcej.

7:00 (mama mnie obudziła ) ŚNIADANIE! pomidor, jajko, 1/2 puszki groszku (jakoś ostatnio mam do niego słabość) i herbata zielona (piję ją co najmniej 3 razy dziennie, chyba się uzależniłam^^)



10:30 DRUGIE ŚNIADANIE! kromka chleba razowego z twarogiem i duże zieloniutkie jabłko:)
Niestety zagapiłam się i nie zrobiłam zdjęcia:( To z neta jakieś:


14:00 OBIAD! ok. 180g piersi z kurczaka w małych kawałkach i czerwona papryka:)
Papryki było więcej, ale sklerotyczka zapomniałam prawie o zdjęciu i dopiero w trakcie jedzenia mnie olśniło;p


19:30 KOLACJA! 4 pierogi z serem:)
Aż 200kcal, uwierzycie? A ja je tak uwielbiam. Znaczy, one nawet nie były planowane, ale moja mama (oczywiście ani trochę mnie nie wspierająca w diecie -.-) przywiozła:)



Całkiem wyszło 988kcal:) Good:) chciałam być na diecie 1200, ale jakoś moje posiłki zawsze mają około 1000. :)
Jeszcze dzisiaj mam w planach godzinkę na rowerze stacjonarnym i 10min z Mel B i moim brzucholem:P

A tak w ogóle, czytam teraz taką świetną książkę (wczoraj zaczęłam i jestem już w połowie, tak mnie wciągnęła)! Co prawda takie trochę sf, za którym normalnie nie przepadam, ale w tym przypadku ani trochę mi nie przeszkadza:)

Świetna książka, polecam!

czytał ktoś? :P
  • zachodslonca

    zachodslonca

    30 lipca 2012, 20:20

    200kcal na jednego czy na Twoją porcję?

  • diamond19

    diamond19

    30 lipca 2012, 20:08

    Trochę mało ilościowo ale jakościowo spoko :) Moi wszyscy bliscy też mnie nie wspierają i ciągle coś wyskakuje.

  • kizukoo

    kizukoo

    30 lipca 2012, 20:07

    ee jak moja mama robi pierogi z pieczarkami to tez wychodzi około 50kcal na jednego i myślę, że to bardzo mało :D