Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zainteresowania: gotowanie, florystyka, projektowanie zieleni, malowanie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9321
Komentarzy: 132
Założony: 22 lipca 2015
Ostatni wpis: 4 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bosa_w_deszczu

kobieta, 37 lat, Piaseczno

175 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 maja 2016 , Komentarze (9)

TAK MI IDZIE!!!!! Nogi mam już prawie jak Tina Turner heheheh jak stoję przed lustrem to zacieszam!!! 

Znalazłam koleżankę do biegania i ostatnio codziennie nam się udaje pobiegać po kilka km...wczoraj np 5,8km w niecałą godzinkę!!!

Trzymam kciuki za Was!!! Jakież było proste zrzucenie tych 28 kg!!!!!(puchar)(impreza)

30 marca 2016 , Komentarze (18)

Chyba  nie muszę komentować ;)

30 marca 2016 , Komentarze (4)

Cel osiągnięty..

Dodaję sobie jeszcze kolejne 5 kg, żeby mieć bufor ;) 

A oto efekt końcowy!!

27 listopada 2015 , Komentarze (15)

Pamiętam jak dziś wysłanego do siostry w czerwcu SMS-a, że do 27 listopada będę ważyć 74 kg.... i dziś nadszedł ten dzień....z wagi wyjściowej 101 kg która była efektem dwóch ciąż no ale żeby nie zwalać tylko na dzieci to też na pewno i ja się do tego przyczyniłam... Dziś odnotowuję spadek  do 78 kg... Cel niby nie wykonany, ale zostało mi tylko 4 kg więc sie to przedłuży raptem o miesiąc, czego nie traktuję jako porażki!!!!!!!!

Poniżej efekt mojej pracy!!!!!!!!!!!!(impreza)

24 października 2015 , Komentarze (7)

jeszcze niedawni cieszylam sie na 8 z przodu a tu prosze juz 7...dzis odnoyowalam na wadze 79.5... juz tak.niewiele mi zostalo...

Najlepsze jest to ze i pozwole sobie na czastke czy dwie czekolady...i na jakies mozliwie zdrowe ciacho.... 

Ale jeszcze smiesniejsze jest to ze w ogole nie cwicze ;) nie wiem jak to osiagam...o od razu powiem ze sie nie glodze.... jem bardzo zdrowo po prostu...

Eczoraj sasiad FACET mnie zaczepia i.mowi..."matko jak ty schudlas, zdradz sekret jak to zrobic"... no jak facet zauwaza to musi byc cos na rzeczy... a tu zadnego sekretu nie ma Zaprogramowalam mozg na to ze do 30tki mam byc extra laska i koniec...mozm musi sie sluchac

18 października 2015 , Komentarze (5)

mniej kilkogramow, lzej do noszenia...a to znaczy wiecej energii, wiecej radosci, zadowolenia i w ogole checi do wszystkiego jeszcze wiecej i wiecej.... 

Moj "plan oszczednosciowy"  jest realizowany...jeszcze 6-7kg i bedzie pelny sukces...

Najwiecej bo po ok 10cm spadlo mi na udzie i na talii...niestwty najbardziej trzyma sie jeszcxe brzuch poporodowy...ale obatawiam ze on mi od noszenia dziecka na rekach czasami puchnie a czasami mniej.... nooo ale cos tam jednak leci i w cm

13 października 2015 , Komentarze (4)

Z tygodniowa obsuwka ale jest!!! -20kg

Tydzien obsuwki wymiekl z racji nawalu prac no i wyjazdu do tesciow...gdzie nie moglam kontrolowac kazdego dania czy napoju podanego przez tesciowa....na szczescie starala sie zrozumiec ze zamiast kompociku wole wode....albo nie bede jadla drugiego kawaleczka ciasta...tym sposobem nie przytylam ale i nie schudlam kolejnego kg w tydzien... no ale nadrabiam!!!

Jeszcze kilka kg i plan zrealizowany!!! Juuupiii!!! I nie licze juz kcal i przy posilku nie towarzyszy mi waga

29 września 2015 , Komentarze (19)

Juz odlozylam dwie reklamowy za duzych ciuchow!!! I dobrze.. moge wydwalac kolejne...

Maz sie smieje "moze zostaw sobie"... a ja mu "ze niby po co- na gorsze czasy?? Nie ma mowy"... moj cel na dzis to -28 kg czyli zostalo mi tylko 8 kg!!! Pikus!!! Potem pewnie docis

Agne do okraglego -30kg...

Dzis z perspektywy mojego osiagniecia-niewatpliwie jednego z wielu zyciowych osiagniec- smieszy mnie ze ktos nie moze schudnac 2 czy 5 kg..

Swiadomosc zjadanych produktow i ich kalorii to podstawa... ja w zeszlym tygodniu pozwolilam sobie i na dwa wyjscia na pizze i pozwalam sobie na cos slodkiego .... grunt vy miescic sie w dziennym limicie kcal.... jesc roznorodnie i nie zakaxywac sobie niczego... bo potem to konczy sie wilczym glodem i rzucaniem na jedzenie ..i jojo gwarantowane... jak moj organizm potrzebuje czekolady to zjem czastke 90% ... w zamian za to zrobie mniej kaloryczny obiad czy sniadanie i wszystko gra...

A najlepsze jest to ze nie czuje sie glodna ani jakbym sie odchudzala.... jedyna upierdliwosc to dodawanie posilkow do tej aplikacji.... czasami sobie odpuszczam wpisywanie niektorych posilkow.. szczegolnie potraw, bo nie mam czasu z dwojka dzieci wazyc wszystkiego...ale juz sie nauczylam mniej wiecej liczyc te kcal i wiem co moge a co trzeba ograniczyc...

To jest mega proste!!! I najwazniejsze daje nieustajacy efekt!!! I chyba robie to zdrowo skoro od porodu schudlam 19kg i dalej jarmie dziecko ktore wyglada na zdrowego bobasa i tak tez sie zachowuje... znaczy ze sie zdrowo odzywiam...

jeszcze tylko 8kg!!

17 września 2015 , Komentarze (5)

Ide jak burza!!!! To juz 18kg.... w weekend wywalilam z szafy moje wszystkie ciuchy... i okazuje sie ze do moich spodni ktore wyznaczylam sobie za cel - spodni sprzed 8 lat - brakuje mi jakies 5cm w pasie-   tak zeby bylo luzno... i moj drugi wyznacznik to sukienka w rozmiarze 38 ktora jeszcze na mnie nie wlazi...szczegolnie w biuscie ktory mam znacznie wiekszy niz te ok 8 lat temu no i nadal karmie...hmmm jesli z powodu biustu nie zmieszcze sie w ta kieckie nigdy to nie bede plakac

10 września 2015 , Komentarze (3)

Dzis moja waga wskazala 84!! To juz 17kg od poczatku mojej drogi... i bardzo zadziwisjacy jest fakt iz nie czuje sie jakbym sie odchudzala, katowala czy glodowala...czuje sie jakby to bylo normalne...to wazne ze wchodzi mi to w codziennosc i stalo sie normalnoscia... fakt ze jedzac posilek zanim wszystko powaze i wprowadze kcal do aplikacji moj maz swoj posilek praktycznie konczy...