Nie wiem czy to wiosna, czy co ale jak co roku znowu tu zawitałam, po pełnym roku znowu szukam wsparcia i towarzystwa wśród Was, ostatnio się nie udało myślę że trochę ze względu na brak moich "dawnych" znajomych z którymi kiedyś wspólnie zmagałam się z trudnościami i którzy ze mną świętowali wzloty i ciągnęli za uszy kiedy upadałam, nie gościłam tu długo tylko jeden wpis i wszystko wróciło do "normy" czyli nic nie robienia w temacie zejścia poniżej 100 kg jedne szczęście że waga za ten rok nie wzrosła chociaż były wahanie w jedną i drugą stronę. W każdym razie zaczynam (po raz kolejny) z tego samego miejsca w którym skończyłam rok temu. Zobaczymy może tym razem uda mi się chociaż tutaj być systematyczną. Nie ukrywam że liczę na Waszą pomoc i na to że mnie przygarniecie do swojego towarzystwa. Pozdrawiam i do "zobaczenia"
mucha81
19 kwietnia 2016, 11:28Gratuluje utrzymania wagi i to przez ROK! Przegrywa ten co upadnie i lezy - ty w koncu sie podnioslas wiec nie jest tak zle :) Powodzenia!
kociontko81
18 kwietnia 2016, 18:42ja tez dzisiaj wrocilam:) walczymy razem:) Pozdrawiam Kasia
Mileczna
18 kwietnia 2016, 16:43głowa do gory - wszystko jest możliwe!!! ja tez wróciłam po "zawalonym" roku...co prawda nieco wcześńiej niż Ty ,ale miesiąc w tą czy w tamtą nie gra roli :). Tym razem się nie poddaje ,mimo że czaem mi waga na nosie pogra - w nagrodę są pierwsze sukcesy! Trzymam kciuki!
Ajmmj
18 kwietnia 2016, 16:37Powodzenia☺
aska1277
18 kwietnia 2016, 16:28Witaj i działaj :)