Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 4 | weekend | meczacy ludzie w pracy


Dzien 4 trwa, a wczoraj zjadlam tak:

Sniadanie: 2 jajka na twardo z 2 lyz majonezu, 2 plastry wedzonego lososia, posypane to koperkiem, plus kawa ze smietanka.

Lunch: salatka "ziemniaczana" tyle ze z kalafiora zamiast pyrek, z jajkiem, majonezem, ogorkiem kiszonym, i szczypiorem. Do tego 1/2 szkl jezyn, 20 g kokosa, 2 oz sera.

Obiad: poszlismy na sushi, jadlam sashimi z lososia i tunczyka, tofu, zupe miso i 2 krewetki tempura, + 4 kubki zielonej herbaty, 1/4 cantaloupe (nie wiem jak to jest po polsku, taki pomaranczowy melon).

Do tego 1L wody i 30 min marszu.

Weekend szykuje sie leniwie i pod znakiem relaksu, co lubie :) Moze pojdziemy do kina? Widzialyscie cos fajnego? (poza 50 Shades of Grey, ha ha ha!!!)

A co do pracy: macie takich nadgorliwych, co probuja szefowi udowodnic, ze potrafia pracowac za 2 osoby, i ze zespolowi dodatkowy pracownik nie jest potrzebny (stracilismy 1 osobe ostatnio), i sabotazuja w ten sposob cala grupe? My takiego jednego mamy :(

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    20 lutego 2015, 21:34

    O nie tylko nie twarze Graya ;)))) ja tam z torrent ściągam na bieżąco kinowe nowości.

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 22:05

      Twarze Greya.... Whip! Twarze Graya.... Smack! Ha ha ha :D

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      20 lutego 2015, 22:52

      Nie no nie rozsmieszaj mnie;)))

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 23:51

      No wiedze, ze Cie zaraz zachece do obejrzenia, ha ha ha :)))

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      21 lutego 2015, 08:22

      Ahahaha teraz to już całkiem padlam ze śmiechu :)))

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    20 lutego 2015, 21:13

    moje zdanie na temat wiekszosci ksiazek to to, ze to jest forma publicznej autoterapii pisarza najczesciej. Drugie zdanie - to jest rozrywka intelektualistow, ktorzy kochaja zycie w umysle. Ja nastomiast jestem bardzo fizyczna. Ja lubie przezyc, czuc, zobaczyc, dotknac, posmakowac. Tego ksiazka nie daje. Ksiazka daje co najwyzej wyobraznie, a dla mnei to za malo.

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 22:06

      Wow.... Hmmm.

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    20 lutego 2015, 21:07

    serio, mam za duzo hobby, jedyna ksiazka, ktora mi sie 7 lat temu podobala to Shopholcs series, glownie dlatego, ze bohaterka przypominala mi mnie sama. Wiesz, u mnie to moze wynikac z tego, ze ja czytam TONY dokumentacji, produkuje sporo kodu i po prostu nie mam ochoty patrzec na tekst, tym bardziej, ze informatycy widza teks jako ciag znakow i roznych operacji na nich wykonywanych... Na dodatek wiesz, jeszcze czasami czytam cos po francusku, bo sie zmuszam. Mysle, ze jak tak duzo ksiazke przeczytalam, bo musialam, ze teraz to na bank nie chce i nie lubie. Mozliwe, ze sa jakies pozycje, ale nie czytam. Kiedys lubilam czytac ksiazki o wspinaczach i podrozach, ale potem bylam bardzo roczarowana, bo ksiazki podobnie jak filmy upiekszaja rzeczywistosc.

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    20 lutego 2015, 20:50

    ale ja na prawde nie lubie czytac ksiazek bo mnie nudza, wystarczy, ze w szkole czytac musialam, nie lubie tez ogladac seriali i nudnych filmow, serio.

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 20:56

      Uwazasz, ze nie ma jednej ksiazki, ktora by Cie zainteresowala??? Wow... Przyznam, ze duzo jest takiej literatury, ze mozna sie znudzic, ale chociaz probuj, moze cos znajdziesz. Goraco polecam Ci Station Eleven!

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    20 lutego 2015, 20:08

    Fajny jadłospis ;)

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 23:52

      Staram sie byc roznorodna, by nieobecnosc ukochanego chleba zastapic nowosciami ;)

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      22 lutego 2015, 16:49

      Haha, no zastąpienie chleba, to nie lada wyczyn, wiem po sobie :P

    • callan

      callan

      22 lutego 2015, 20:04

      Chlebek kooooocham <3

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      22 lutego 2015, 20:39

      Ja też :P

  • Veggi

    Veggi

    20 lutego 2015, 19:24

    U mojego chłopaka była taka osoba w pracy... Co do weekendu to zazdroszczę, ja w weekendy mam najwięcej czasu, więc najbardziej siłownię okupuję ;) No i gratuluję jadłospisu i wytrwałości :)

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 23:50

      Na pewno najakies spacery (czytaj: marsze) pojdziemy z moim facetem, ale nie ma zadnej imprezy, zadnego zaplanowanego spotkania, po prostu ... swiety spokoj ;) Ksiazka, herbatka, lenistwo....

  • Sunshine1993

    Sunshine1993

    20 lutego 2015, 18:40

    Chyba wszędzie się takie osoby znajdą ! Nie na widzę takich ludzi !

    • callan

      callan

      20 lutego 2015, 23:49

      Ja mam tego kolesia ochote ukatrupic. To ze on nie ma zycia, i pracuje ponad godziny za darmo, to nie oznacza, ze i ja powinnam. Lubie miec dobry balans zycie prywatne-praca.