Zaczyna się feeria barw. To złota jesień w pełnej krasie. Dziś fotografowałam ogniki pomarańczowe, klony i dęby w różnorodnych kolorach ciepła. Wyglądają jak musniete złotem, ochra, pomarańczem. Spacer wśród takich barw to cudowne doznanie. Na dodatek morze srebrzylo się w słońcu, pokazując z jednej strony Półwysep Helski z drugiej Mierzeje Wislana. Lekki wiaterek dodał uroku tej aurze. Zupa dyniowa pasowała absolutnie do tak pięknego dnia. Podrasowałem posiłek tagliatelle z sosem pomidorowym. Za każdym razem wydajemy pomruki rozkoszy jedząc to danie. Jego prostota jest tak niewiarygodna, że trzeba przyznać wloskiej kuchni × Michelin . Mąż odwiedził swojego ortopedę, który potwierdził moje przypuszczenia, że kolana już nie ma. Zostały tylko kość udowa i piszczelowa,stykają się ze sobą bez jakiejkolwiek amortyzacji. Zastrzyk p- bólowy zmniejszy dyskomfort. Właśnie otrzymaliśmy wiadomość, że samochód do odbioru, co cieszy. Teraz tylko przelew , rejestracja, ubezpieczenie i tyle. Czekaliśmy sporo, ale to spoko, mamy już kupca na naszego Dyzia, czeka cierpliwie. Wszystko układa się i niech tak zostanie. Nie chwale dnia przed zachodem słońca, ale jest dobrze.
Gacaz
16 października 2024, 18:45Jesień jest piękna. Morze kocham o każdej porze roku. Gratuluję nowego auta. Jaka markę wybraliście?
Campanulla
17 października 2024, 12:58VW T- cross, bo jest niewielki, ma automat, ładna linię i nie jest drogi.
Gacaz
17 października 2024, 13:50Też lubię małe, ekologiczne auta.
Julka19602
16 października 2024, 17:17Może mąż musi zdecydować się na operację. Rozmawiałam z wieloma osobami po operacji I tylko jedna starsza pani była niezadowolona. Po operacji musi być intensywna rehabilitacja.
Campanulla
17 października 2024, 13:00maz ma wyznaczony termin operacji na 21 stycznia. To juz drugie kolano, wiec o rehabilitacji wiemy wszystko. Pierwszy zabieg poszedl doskonale, tu zapowiada sie podobnie.