No to zaczynamy zwiększanie masy mięśni, proces będzie trwał do maja, następnie trochę redukcji, dieta minimum 5000 kalorii dziennie, soboty 10 000 - 15 000 kalorii. Ostatni wypad po ciuchy mi się nie udał...nie mogę już znaleźć fajnych dopasowanych koszul... wszystko albo za małe w bicepsie albo za wąskie w klacie i za szerokie w pasie... mam wrażenie że UK szyją tylko dla otyłych facetów:), widziałem fajną kurtkę...ale nie mogłem nawet zgiąć ręki w niej, mimo, że L-ka... ech, będzie ciężko:D
true_
15 grudnia 2013, 08:42Też bym chciała czasem zjeść 5000 kalorii :DD
walsieziomek
24 listopada 2013, 08:55trzymam kciuki , powodzenia ;)
grzesiek75
22 listopada 2013, 22:1815k? to co ty jesz w te soboty ? 15k to pół worka ziemniaków, 2l oleju, 15 kg krowy ewentualnie 3 kg snickersów :P
spalina
21 listopada 2013, 12:07takie są uroki pakowania - coś kosztem czegoś mój drogi ;-)
sQzmeee.
21 listopada 2013, 10:47heh jaki paker ;D podoba się :D niedługo w żadną koszulkę nie wejdziesz bo bicki będą za duże ;D
marysiaZsadu1989
21 listopada 2013, 10:25wow :)