Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 25... waga stoi w miejscu ;/


Raz pokazuje 62,6kg a raz 63... w sumie teraz cały czas pokazuje 63kg  i jak na razie nic nie chce się ruszyć...

Dzisiejsze jedzenie:

śniadanie: 2 jajka + 2 kawałki chleba ciemnego z masłem

II śniadanie: batonik fitness tiramisu

Obiad (w pracy): zupa pomidorowa

Podwieczorek: kanapka z ciemnego chleba z pomidorą i ogórkiem

Kolacja: również kanapka z ciemnego chleba z pomidorą i ogórkiem + gotowa sałatka gyros z kurczakiem.

Zaliczony skalpel z Ewą + 15 min morderczym hula hop.

Zaraz biorę się jeszcze za masaż bańką chińską.

Jutro czeka mnie długi męczacy dzień - w pracy.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57
58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70
71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82
83 84 85 86 87 88 89 90
Jak przetrwam do 90 dnia to wstawie fotki

 

  • AngelNight

    AngelNight

    5 maja 2013, 22:29

    Miałam ten sam problem z wagą, jak waga stanie to znaczy że spalasz tłuszcz, a mięśnie ci rosną :):) Powodzenia, mierz się, to jest bardziej wiarygodne :)

  • pitroczna

    pitroczna

    26 stycznia 2013, 18:24

    nie patrz na wage, zmierz sie! ;) poza tym takie wahania sie zdarzaja, nie ma sie czym martwic!

  • masterofmysoul

    masterofmysoul

    25 stycznia 2013, 23:59

    Cwiczysz więc mogły Ci się wyrobić mięśnie, jak się zmierzysz pewnie okaże się że jest mniej ^^ Fajny jadłospis i wgl widzę że mamy bardzo podobna budowę ciała ;)

  • cciszaa

    cciszaa

    25 stycznia 2013, 23:51

    Zajrzyj do mnie, wlasnie dzis dodalam wpis z linkiem do artykulu gdzie opisane sa te postoje wagowe ;))