Przytyłam. Waże 55kg. Cały czas myślałam, że to tylko jedzenie w brzuszku, ale nie. Zmierzyłam się. +3cm w udzie i +4cm w biodrach. Kurwa mać! jak mogłam się tak zapuścić. Jutro postaram się jechac na siłownie. Poćwiczę w domu i od jutra znowu 1000kcal. i walić to, ze w sobote Dziubek ma urodziny, a za tydzien sa świeta, dam rade. tyle osiągnełam i wszystko zaprzepaściłam. ;/
karolinka2703
10 kwietnia 2014, 11:031000 kcal? Nie dziwne , że przytyłaś skoro jesz poniżej 1000 kcal! Kobieto, żeby schudnąć trzeba jeść. Tłuszcz topi się w węglowodanach. Jesteś bardzo szczupła więc się nie załamuj. Głowa do góry, ale ustal jakiś konkretny plan np ćwiczenia i chociaż 1500 kcal - ale w zdrowym menu. Da się schudnąć jedząc.
spelnioneMarzenie
10 kwietnia 2014, 06:21kochana nie zalamuj sie, liczy sie dzis, wiec daj z siebie wszystko kazdego dnia ;-)
CzekoladowaSilje
9 kwietnia 2014, 23:22A cóż to była za impreza że tak poszło w cm? Czy może to woda w 2 połowie cyklu? ;p Ja przed okresem puchnę jak gąbka xD
kolpaw
9 kwietnia 2014, 23:22ja jebie -.- jak można marudzić że się jest za grubym mimo że jest się chudym, to już choroba psychiczna.
malinowa12
9 kwietnia 2014, 23:16Nie jęcz. Wyglądasz jak przepióreczka. Chudzinka. :)
dietasamozuo
9 kwietnia 2014, 23:10ej no bez tragedii, masz mój wzrost i moją wagę... aż tak źle nie jest :D