Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3-5/171 potykam się


Mimo, iż jestem na poczatku mojego odliczania, nie trzymam bardzo rygoru, mam coś na kształt wentyla bezpieczeństwa. Nie rozpaczam że znowu poległam, ale zjem te małe ilości słodkiego czy innego niedietetycznego i dalej trzymam się na diecie. Nie płynę, choć niekiedy już dawno byłabym w nurcie słodyczoholizmu. Ufam, że z czasem moje ręce przestaną sięgać po to co na stole (jak idę do kogoś to zawsze tam mają ciastka/chipsy czy inne takie).

Tak sobie myślę, że muszę tez zapisywać co jem, bo to na fotkach jest mało precyzyjne, czasem też zanim sobie przypomne o fotkach - zdążę już mieć zjedzone :) hahaha te parówki na początek to kontrowersyjna rzecz, ale ja nie jestem idealna ani do ideału nie dążę... 

poniedziałek 16.07.2018

Śniadanie (w pracy): chleb żytni na zakwasie,serek, warzywa
Lunch (w pracy): mix kasz biedronki 0,5opk, leczo
Obiad: barszcz z 2 jajkami, parówki
Brak foto kolacji, ale chleb żytni na zakwasie, kawałek wiejskiej kiełbasy z dobrego źródła i warzywa
Poza dietą: dwa plastry ciasta (sernik na zimno i drugie coś z masą i owocami) u teściowej

wtorek 17.07.2018

Śniadanie (w pracy): chleb żytni na zakwasie,kiełbasa wiejska, sałatka z warzyw i roszponki z oliwą, kalarepa
Lunch (w pracy): mix kasz biedronki 0,5opk, zupa krem z marchwi z biedronki 0,5opk
Obiad: 2 ziemniaki, kalafior gotowany, pomidor, schabowy w panierce z otrębów i sezamu, na deser nektarynka
Kolacja: chleb żytni na zakwasie, 2 plastry wiejskiej szynki z dobrego źródła i pomidory
Poza dietą: kilka chipsów - od chrześnicy 

Ćwiczenia: orbitrek 30 minut

środa 18.07.2018

Śniadanie (w pracy): chleb żytni na zakwasie, sałatka z pomidora i mozarelli
Lunch (w pracy): kalafior, zupa krem z marchwi z biedronki 0,5opk, 3 ogórki kiszone
Obiad: zupa kalafiorowa z makaronem durum+quinoa, 2 małe kromki żytnego chleba z serem ż, parówka solo
Kolacja: chleb żytni na zakwasie, jajecznica z 3 jaj+2plastry sera ż.
Poza dietą: kilka ciastek - od chrześnicy



Podsumowanie:

1) deszcz sprzyja żarciu... 

2) jem dużo warzyw!

3) @ nadchodzi, póki co nie rzucam się na nic słodkiego, w odwodzie jest gorzka czekolada 90%kakao

4) dziś będzie orbi!!!!

  • Semi_

    Semi_

    19 lipca 2018, 12:44

    Fajnie wyglądające jedzonko :D

    • CzesiaPe

      CzesiaPe

      19 lipca 2018, 14:14

      dzięki!

  • annna1978

    annna1978

    19 lipca 2018, 11:36

    Zgadzam sie z tym deszczem :) i piekne menu:)

    • CzesiaPe

      CzesiaPe

      19 lipca 2018, 14:14

      deszcz to siedzenie w domu, zdecydowanie zbyt blisko kuchni... poza tym przy domu zawsze można coś podziałaś i nie myśli się o jedzeniu.. dziękuję!