Byłam dzisiaj w sklepie przeglądałam sobie ciuszki z braku lachu szukałam czegoś na córcie ale oczywiście musiałam też iść do działu damskiego... Wisiała piękna czarna sukienka z baskinką czarna jedna jedyna ... Wystartowałam pierwsze co szukam metki z rozmiarem nie ma hmmm a więc do pani ekspedientki zapytać jaki to rozmiar... Co usłyszałam oczywiście "uniwersalny" nie nawidze tego słowa jeśli chodzi o rozmiar aż łza mi stanęła w oku bo jeszcze rok temu o wciśnięciu się w rozmiar uniwersalny mogłam jedynie pomarzyć. Jednak pani sprzedawczyni przekonała mnie do przymiarki i co I ZMIEŚCIŁAM SIĘ... i jeszcze będe musiała dać do wszycia pod pachami bo trochę odstaje :) Jestem mega szcześliwa taki kop był mi potrzebny żeby uwierzyć w Siebie w to że jestem sexy mimo że nie mam na wadze 62 kg..Wyglądam w niej hm skromnie mówiąc bardzo fajnie baskinka zasłania brzuszek a pasek podkreśla talie no i jakoś tak mnie wyszczupla..:) chciałam zrobić fotkę ale wychodzi niewyraźnie...W końcu jakaś pozytywna historia...
grgr83
26 października 2013, 09:23Na pewno ślicznie wyglądasz w niej :) może uda zrobić Ci sie lepsze zdjęcie także czekam na fotkę
Takaja85
24 października 2013, 14:39:) czyli jednak widzisz teraz jak dużo schudłaś :*
Kora1986
23 października 2013, 13:38no to dopiero motywacja :)