Zajebiście stracić prawie 1kg wody po godzinie biegania. Ale kur... ! Chce tyle ważyć normalnie a nie jak się spocę. Do tego pomiary obwodów - wszystko straciło trochę centymetrów oprócz czego ?! Ud. Jak było 56 cm tak zostało. Z bioder pięknie zeszło, z brzucha zeszło, z talii zeszło ahm... . Bardzo pięknie widać jak genetyka może utrudniać niektórym osiągnięcie swojej wymarzonej sylwetki.
Catharsiss
7 czerwca 2014, 14:07głównie udo i pośladek ale od zewnętrznej strony.. masakra jakaś. Ledwo w ogóle chodze. Kolano jakby przeszło. Chcicałam zrobić próbe "biegu" ale każde uderzenie o podłoże daje ból niestety... tzn jak znam siebie to i tak już dziś porobie cokolwiek... chociaż spacer ... może to trzeba rozchodzić?? Spróbuje z zimną wodą :D ja się nigdy nie rozciągałam ani przed ani po (biegam około roku) i z tego co czytałam to jak ktoś tego nie robił nigdy to robić nie powinien, ale może włącze delikatne rozciąganie przed i po treningu.... w ogóle bieganie jest super i dłużej niż 3 dni przerwy to nie wyrobie ;pp
Catharsiss
7 czerwca 2014, 11:55ile km biegasz? problem ud też mnie dotyka... i na serio nie wiem jak sobie z nim poradzić... trzymam za Ciebie kciuki !! Ps dopadła mnie jakaś kontuzja - ból nogi przy ruchu do przodu i do tyłu, nie mogę biegać, nie wiesz może jak mogłabym sobie pomóc? kurcze boli mnie że nie mogę biegać ani ćw ani nic ;/
dontdoit
7 czerwca 2014, 12:41Nie mam zielonego pojęcia ile km przebiegam. Nawet orientacyjnie nie mogę powiedzieć, bo nigdy tego nie mierzyłam. Ból kolana ? Podudzia ? Łydki? Musisz sprecyzować, bo to za mało informacji. Też mam mały problem z bólem w trakcie biegania. Zaczęłam się mocniej, dłużej i w ogóle porządniej rozciągać. Traktuje te bolesne miejsca po bieganiu lodowatą wodą. Do tego uciskać całą łydkę i podudzie (przód) piłeczką tenisową, co nie jest przyjemne bo to miejsca najbardziej bolesne. Po tym czuję ulgę i w ogóle jakby noga była z papieru. Polecam też spróbować :)