Dzisiaj króciutko, bo muszę się wyspać ;) Jutro, jak nie zapomnę, zrobię zdjęcia swoim rozstępom, żeby móc porównać po miesiącu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :D
Nie wiem skąd mi dzisiaj podczas biegu wziął się w głowie szalony pomysł, żeby prześcignąć dwóch facetów. Naprawdę nie wiem. Nie w moim stylu, bo zawsze uważam, że i tak przegram, więc nie ma co się porywać z motyką na słońce, a już na pewno nie na takich facetów! Nie jakieś tam pierwsze lepsze ledwo zipiące osobniki, ale dwaj normalni, wysportowani mężczyźni. Gdy się z nimi zrównałam w głowie nagle pojawił mi się red allert 'CO JA ROBIĘ CO JA ROBIĘ'. Wycofać się nie mogłam, no bo co - rzuca baba rękawicę dwóch facetom, a potem 'a nie, sory, panowie, pomyłeczka'? Więc DAWAJ do przodu! I... wyprzedziłam! Dzięki Bogu kończyli bieg w tym samym miejscu, co ja, bo w tym tempie to ja bym długo nie pociągnęła (wyprzedzić to jedno, ale utrzymać to i nie paść po drodze ze zmęczenia to już trudniej ;p). Także duma mnie rozpiera i taka oto dumna kładę się spać, bo jestem wykończona! Dobranoc, kobitki ;) Może wcale nie taka słaba z nas płeć :D
UlaSB
7 maja 2014, 16:18Hahaha, suoer jesteś :D Gratuluję, ja bym chyba nie miała jaj :))
angelisia69
7 maja 2014, 04:49hehe to dobra jestes,takie zmagania dodaja nam adrenaliny i sil i nawet nie wiemy ile jestesmy w stanie z siebie dac ;-)
earned-not-given
8 maja 2014, 00:02dokładnie! chyba częściej będę ścigać randomowych ludzi :D