Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ewa, zawsze zamknięta w sobie lekko tajemnicza mała grubaska, która w końcu powiedziała sobie dość !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1368
Komentarzy: 40
Założony: 9 września 2011
Ostatni wpis: 27 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewus93

kobieta, 31 lat, Wrocław

159 cm, 95.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 listopada 2014 , Komentarze (2)

Cudowne uczucie ! Wyszłam z psem na spacer i pomyślałam sobie a sprawdźmy czy dam rade biec. Biegłam z 20 minut oczywiście z przerwami ale to było cuudowne ! Nie wiem kto jest szczęśliwyszy ja czy mój pies :D

W ostatnim czasie w moim życiu działo się wiele, gorzej być nie mogło ale aż szkoda gadać. Teraz już jest lepiej. Postanowiłam jutro iść też zażyć tego mroźnego powietrza (-10*C) .

I coś jeszcze kupiłam sobie 2 pary spodni za małych, teraz trzeba zrzucić troszkę dupki żeby w nie wejść :D motywacja nie mała:D

Także pozdrawiam was moje kochane !

12 listopada 2014 , Komentarze (5)

Witam kochane !

Jak to cudownie zaktualizować pasek ! Wiem że wynik nie jest dobry patrząc na czas jaki się już odchudzam, ale dla mnie to oi tak najpiękniejsze co może być ! Jestem w tej chwili megaaa szczęśliwa i zmotywowana do dalszego działania ! Ten spadek to dzięki Wam , Waszym motywacjom, Waszym wpisom ! Kocham tą Vitalie ! <3

3 listopada 2014 , Komentarze (9)

Jak w tytule no wróciłam ale i tak nie sądzę żeby ktoś to czytał ale ok :D. Popisać sobie zawsze można, nawet dla samej siebie. 

Ehh w ogóle ostatnio nie mam na nic czasu, wszystko się zwaliło na raz, i na studiach i w życiu prywatnym. Niestety dieta nie idzie tak jak powinna, nie powiem że nie schudłam bo czuje po sobie i weszłam w stare jeansy ale to nie jest to czego bym chciała. Daaawno się nie ważyłam pewnie jest coś koło 95kg, może kiedyś dojdę do tych wymarzonych 60 <3.

Ale powiem wam coś nic nie robi większej sensacji wśród ludzi niż cudza tragedia, caałe osiedle gada teraz o mnie i mojej rodzinie że jesteśmy brudasami(?!) bo osy zrobiły sobie gniazdo pod podłogą.  Ja nie wiem co ma to ze sobą wspólnego ale naprawdę ja sprzątam i to dużo ! A i tak osy były ;( no ale musiała przyjechać straż pożarna wejść w tych kombinezonach rozwalić pół podłogi w mojej sypialni wyciągnąć gniazdo os i wytruć to co już latało. No ale wszystkie babki w oknach stały i następnego dnia już różne ploty chodziły po ulicy :D. Ale zastanawia mnie jeszcze jedno, jak ta straż była u nas to przyszedł taki daleki sąsiad emerytowany strażak i powiedział mojemu ojcu  żeby strażakom dać flaszke bo im się należy. Kurde im chyba państwo płaci za takie coś,no ale cóż taki kraj. :)

Jeszcze wam napisze że jestem mega szczęśliwie zakochana ale jednocześnie nieszczęśliwa bo związek na odległość to dla mnie męczarnia. Z moją miłością dzieli mnie dokładnie 600 km, pół polski. Widzimy się rzadko ale staramy w każdym miesiącu pare dni spędzić razem. On teraz zaczął nową prace i nie ma możliwości urlopu, ja jestem na 3 roku studiów i też mam dużo zajęć dodatkowo pisanie pracy na obronę. I mamy się zobaczyć na ten weekend. Ale czy to normalne że ja zamiast sie cieszyć ze zobaczymy się to wylewam morze łez bo po 3 dniach będę musiała znów się z nim rozstać? To nie jest chyba normalne jak na dorosłą dziewczynę ale cóż tak mam. 

I na tym zakończę swój wywód i w tym momencie obiecuje sobie że od tej chwili wracam ostro na diete i zabieram się za ćwiczenia, obiecuje się codziennie spowiadać z tego co poczyniłam i tym razem się nie poddam ! Bo co ja nie dam rady? Dam i postawię na swoim! I wszyscy będą mi zazdrościć !

1 września 2014 , Komentarze (15)

hej laseczki :))

Dawno mnie tu nie było aleee miałam urwanie głowy, bawiłam się w rolnika:D fajnie było póki nie zaczęłam rozmawiać ze swoją babcią.... Babcie są przecież cudowne, wspaniałe, kochające iiii wspierające. Ale nie moja, no cóż odkąd moja babcia dowiedziała się że mam chłopaka w któryyym jestem mocno zakochana i to ze wzajemnością powtarzała mi ze on mnie zostawi, żeby sobie nie zawracać nim głowy. Słuchałam jej słów ale no nie brałam sobie tego do serca. My z Arturem dosyć często rozmawiamy razem o swojej przyszłości o ślubie dzieciach o życiu razem. Cudowne jest to że akceptuje mnie taką jaka jestem i chce tylko żebym była zdrowa, nie przeszkadzają mu moje kilogramy ale również chce pomóc mi w pozbyciu się ich bo wie że to jest ważne dla mnie. No ale moja babcia niestety powiedziała coś co mnie mocno zraniła a mianowicie że taki chłopak jak mój A wykorzysta mnie i zostawi a to dlatego że takiej grubej dziewczyny nikt na całe życie nie zechce i muszę się z tym pogodzić... 

A wy dziewczyny uważacie tak samo że grube dziewczyny nie mogą być kochane?

23 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Dzień 3 minął mi pracowicie, a mianowicie : 16 słoików sosu słodko-kwaśnego, 38 słoiczków keczupu i 20 słoików papryki marynowanej. Ludzie kto to zje ?! Jestem tak zmęczona że nawet się już nie mogę patrzeć na jedzenie. Marzy mi się tylko ciepła kąpiel, masaż stóp, gorąca herbata, kocyk i dobry film. :)) Czy szczupłym ludziom lepiej się pracuje cały dzień na nogach? Nie czują takiego zmęczenia ? hmm ciekawe.Dziś dieta niemal że głodowa, nie miałam czasu nawet jeść bo chciałam o przyzwoitej porze skończyć. Ćwiczyć też już nie mam siły jutro nadrobię :)) 

Pozdrawiam cieplutko wszystkich ! :*

23 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Witam witam :) 

Wczorajszy drugi dzień był klęską mojej diety bo wypiłam Pół butelki pyyysznego czerwonego wina i zjadłam kawałeczek ciasta. Ale mam male usprawiedliwienie bo moja przyjaciółka poprosiła mnie o bycie jej świadkową w najważniejszym dniu jej życia i pomoc w organizacji tego dnia. :) Jestem mega szczęśliwa z tego powodu. :) I mam kolejną motywacje do spełnienia swojego celu tej małej 6 na wadze :))). Piszę dziś bo wczoraj już bym nie dała rady:D. Dzień 3 zaczął się bardzo dobrze wstałam ze świetnym humorem ale to chyba mój sen tak działał, śniło mi się że chłopak mi się oświadczył, dostałam piękny pierścionek, z którego za chwilę odpadło oczko i okazało się że został kupiony na promocji w tesco.... No ale jeśli się ludzie kochają to pierścionek może być i z gumy do żucia :)). Na razie żegnam się i całuje gorąco i pewnie napisze coś wieczorem :))

21 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Witam wszystkich :)

Pierwszy post i nie wiem od czego zacząć, może na początek się przedstawię. Jestem Ewa mam 21 lat jak możecie zauważyć ważę aż (!) 98kg. Nigdy nie sądziłam że aż tak się zapuszczę no ale cóż stało się. To jest chyba mój moment krytyczny bo nie mogę na siebie patrzeć, nie chce żeby ktokolwiek mnie oglądał, wstyd mi wyjść do ludzi na miasto, nie daje się dotknąć chłopakowi ( tak mam chłopaka aż sama nie mogę uwierzyć że ktoś chce taką krowę). Dziś pisząc ten post chce i to bardzo chce zmienić swój tryb życia i zacząć zmieniać siebie. I wiem że pierwszym krokiem powinno być znalezienie motywacji i jak na tą chwilę ją mam ale moje lenistwo zawsze wygrywa ale nie tym razem nie poddam się i wygram i będę piękna ! Pewnie nikt nie będzie czytał ale mam nadzieję że samo pisanie postów jakoś mnie będzie wspierało w tej ciężkiej drodze do wymarzonego życia. Jeśli ktoś ktokolwiek to czyta to z tego miejsca przesyłam ciepłe całuski i pozdrawiam :))