Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem żoną,mamą 2 dzieci,kobietą aktywną zawodowo. Mam pracę która lubię, wspaniałą pasję i przyjaciół.Mimo moich niedoskonałości lubię siebie:) Pływam i chodzę z kijkami. Marzę o powrocie do jazdy konnej.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14353
Komentarzy: 149
Założony: 18 lutego 2014
Ostatni wpis: 11 marca 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fit&Chic

kobieta, 44 lat, Stavanger

160 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2019 , Komentarze (5)

Jak postanowiłam tak melduję: waga 66 kg!

1 dzień/30- dieta zachowana w 100 procentach!

11 marca 2019 , Komentarze (2)

Dziękuję za miłe słowa po ostatnim wpisie. Moja alergia jest naprawdę dokuczliwa i widoczna ale jakkolwiek mnie wkurza moje samopoczucie i wygląd szczegolnie w pracy gdzie mam kontakt z ludźmi to nie jest to powód do żarcia i nagradzania siebie za krzywdy. To prowadzi jedynie do tego że znów wrócę do punktu wyjścia i powitam w lustrze tłustego pączka mającego żal do całego świata! W związku z powyższym przywołałam się do porządku i wskoczyłam dziś na poprawne tory ALE!!! Żeby nie było tak łatwo to postanawiam co następuje: meldować do czasu Wielkanocy czy żrę czy trzymam się zdrowych zasad!!! Za 30 dni czyli ok 10 kwietnia stanę na wadze i przyznam się jaka byłam grzeczna i co mi z tego wyszło. Mam nadzieję i zrobię wszystko,a moje ciało mi za to podziękuje..

6 marca 2019 , Komentarze (4)

Na wagę nie stawałam ostatnio bo na tym etapie cyklu nie warto..myślę,że jest więcej jak na pasku ale to przejsciowe. Ostatnio wpadło trochę grzechów bo i samopoczucie słabe z uwagi na okropną alergię,która już na przełomie lutego i marca mnie strasznie męczy.Kicham,oczy łzawią i bolą,nos czerwony.. Reasumując spadek formy. Czekam na lepsze dni:)

24 lutego 2019 , Komentarze (12)

Schudłam kolejny kilogram.Jest dobrze,jest pięknie i z każdym kilogramem czuję jak odzyskuję siebie, odzyskuję moje ciało. Myślę,że do lata będzie pięknie.Marzę o tym żeby wreszcie nie wstydzić się siebie na plaży,nie zasłaniać..

9 lutego 2019 , Komentarze (7)

Lubię w weekend zrelaksować się w kuchni. W wieku 38 lat polubiłam piec,mam wreszcie dobry piekarnik i w dni wolne od pracy to coś tam mieszam. Dziś zrobiłam ciasto drożdżowe rodzinie. Fajnie jak dom pachnie ciastem. Oczywiście ja nie jem i zauważyłam,że nie sprawia mi to problemu.Biore gryza by sprawdzić jak wyszło w smaku i tyle. Wczesniej nie było mi tak łatwo sobie odmówić. Ulegałam pokusom i zauważyłam,że zaczeło zdarzać się to coraz częściej. Zawsze było wytłumaczenie ,że to tylko kawałek  albo ,że ktoś  mnie zaprosil to głupio nie skosztowac.W pewnym momencie powiedziałam stop oszukiwaniu siebie. Pragnę czuć się dobrze w swoim ciele,a sama rzucałam sobie kłody pod nogi.Dzis wiem po co zaczęłam, jak chce wyglądać,jak się czuć i zdobędę to! 

6 lutego 2019 , Komentarze (7)

Wspaniale, znowu schudłam.Od 2 stycznia -4kg. Teraz może dodatkowo dzięki stresującej sytuacji w pracy ale nadal jem zdrowo,bez chemii,dużo warzyw itp. Dbam o nawyk picia wody, zawsze w pobliżu mam butelkę wody. Nooo i wydarzyło się coś pięknego bo wczoraj i dzisiaj koleżanki z pracy zauważyły zmianę i pochwaliły że schudłam i że mam super tyłek.Jaram się i walczę dalej życząc Wam samych sukcesów.Wiosna tuż, tuż

27 stycznia 2019 , Komentarze (11)

Kolejny spadek, jestem szczęśliwa,do lata będzie pięknie!! Zmieniłam sposób odżywiania,jem dużo zup,nawadniam się,nie jem chleba,nie jem żadnej chemii,doprawiam jedzonko ziołami i to mi służy!!! Spodnie są luźniejsze,buzia  się śmieje:)Mam więcej energii, jeszcze za mało się ruszam ale to się zmieni! Udanego wieczoru!

20 stycznia 2019 , Komentarze (4)

Chwalę się,spadły 2 kilogramy:) Spodnie luźniejsze, więcej energii.Idę po więcej.

1 stycznia 2019 , Komentarze (12)

Od jutra powrót do normalnego rytmu.Lubię ten rytm:) Przygotowałam sobie do pracy kaszę gryczaną z indykiem gotowanym i warzywami.Rano zjem jaglaną na mleku. Na kolację zjem jogurt naturalny z nasionami,płatkami, żurawiną i kawałkami gruszki.

Dziś sobie poćwyczylam na dywanie bo cały dzień był raczej leniwy.Mialam w planie kijki ale deszcz padał to nie wyszło. Wprowadzam też poranne ćwiczenia bo w pracy tylko siedzę więc to rozruszanie mi się przyda.Bede w związku z tym pracować nad wcześniejszym chodzeniem spać  bo to u mnie kuleje. Musi być dyscyplina i konsekwencja.

Nie ważę się teraz bo jestem przed @ i ogólnie muszę zacząć się ważyć raz w tygodniu, będzie to poniedziałek, żeby się bardziej dyscyplinować w weekendy.

29 grudnia 2018 , Komentarze (3)

Dzisiaj miałam gości więc wleciały 2 piwa, ok 5 kawałków sushi, troszku chipsów ale jeśli choć ciutkę ciuteńkę mnie to ratuje to ...na obiad zjadłam 1 suchego naleśnika:)