Witajcie.
Nie mogę uwierzyć, że dziś mija 100. dzień kiedy powiedziałam sobie - TERAZ jest czas na walkę!
Podsumowując - miałam wzloty i upadki. Chwile zwątpienia i radości. Ostatecznie mój wynik to -7kg. I to uważam za ogromny sukces!
Sukcesem jest to, że jestem bardziej świadoma swoich potrzeb i nauczyłam się, że zaspokojenie ich to nie egoizm. Sukcesem jest to, że stałam się wyczulona na uczucie głodu i najedzenia, że potrafię lepiej bilansować posiłki, zwracam uwagę na białko i warzywa w diecie. Ogromnym sukcesem są moje spacery, z których (co najważniejsze dla mnie) czerpię mnóstwo radości i przyjemności. ❤
Życzę sobie sama, żebym w kolejne 100 dni zobaczyła na wadze kolejne -7kg!
Chciałabym utrzymać moje spacery minimum 3 dni w tygodniu. Może dołożę trochę ćwiczeń siłowych... ale wszystko stopniowo ;)
No i chciałabym poprawić picie wody, bo tu trochę odjechałam ;)
Działamy dalej!!! 😍
Jedzonko:
Śniadanie: 2 kanapki, szynka, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka.
II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, sałata + truskawki (ale słodkie!) i jabłko.
Obiad (w planie): zupa jarzynowa, kiełbasa.
Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.
Do boju! 😁
Tetania
13 maja 2025, 21:13No i super, gratulacje. Zmiany w stylu życia są najważniejsze.
waskaryba
13 maja 2025, 15:57Gratulacje za postawę, brawo.