Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3014
Komentarzy: 24
Założony: 21 marca 2013
Ostatni wpis: 2 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
greentommelisee

kobieta, 36 lat, Łódź

166 cm, 95.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Zobaczyć szóstkę z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2015 , Komentarze (2)

Piękna pogoda za oknem, a ja nie wykorzystałam jej w pełni. Tak mi się rano dobrze spało.. Słonko przyjemnie grzało przez okno. Aż nie chciało się wstawać. Bąbel też tak miał:) Inaczej musiałabym pokonać lenistwo. Przez te dwie godziny leżakowania wszystko się przesunęło. I nie wyrobiłam się, żeby iść na rower.

Dzisiaj:

Śniadanie:

Błonnik, rodzynki, jabłko i mleko - 400

Przekąska:

Surówka z marchwi - 200

Obiad:

Kurczak z warzywami - 450

Przekąska:

Koktajl owocowy - 200

Kolacja:

Placki ziemniaczane - 400

Aktywność:

Spacer z Bąblem - 5 km w 1:20 - 450

Wielkie sprzątanie - 2 godziny - 400

Bilans: 

1100 kcal na minusie:)

1 października 2015 , Komentarze (2)

Zaczynamy!

Ciężko będzie ruszyć się po takim czasie. Najgorsze jest to, że po cc większość rzeczy jest dla mnie zakazana (na szczęście tymczasowo). Dodatkowo przy karmieniu nie mogę się za bardzo odchudzać. Postanowiłam powoli obcinać kaloryczność i wprowadzać zdrowsze zamienniki.

Na początek:

Śniadanie:

Płatki 'Zdrowy błonnik" z siemię lnianym, rodzynkami i mlekiem - 350

Przekąska:

Sok z marchwi i jabłka - 200

Obiad:

Kurczak z brązowym ryżem - 450

Przekąska:

Orzechy - 300

Kolacja:

Twarożek z pełnoziarnistym pieczywem - 300

Aktywność:

Spacer z Bąblem - 2 godziny i 8 km - 750

Rower - pół godziny i 10 km - 450

Bilans:

1500 kcal na minusie:)

29 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Dziś dużo ruchu nie było. Z dwóch powodów. Musiałam dłużej zostać w pracy - mały sajgon przed weekendem. A po pracy byliśmy w szpitalu odwiedzić "przyszłego" teścia. Śmieszne to trochę. Leży w szpitalu chorób płuc z zapaleniem płuc, a gdy przyjechaliśmy, to z pielęgniarką stał przed wejściem i palił papierosa. Bez komentarza. Jak zwykle gdy nie mam czasu na spokojny obiad - skończyło się gotowaniem na szybko. I bilans jest taki, że nic nie spaliłam a zjadłam 1600 kcal.
Dzień do odrobienia.

28 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Ja tylko na chwilę:)
Dziś był pochmurny dzień, ale i tak się nie dałam. Zrobiłam 26 km w 100 minut:) Czyli spaliłam już 790 kcal! Plus dziś zjadłam max 1400 kcal (nie liczę co do grama, bo pewnie bym zwariowała).
Chyba mogę powiedzieć, że dzień na plus!
Dodatkowo nie uległam pokusie - miałam taką ochotę na czekoladę, że to masakra. Nie dałam się!

27 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Jestem, jestem:)
Nie miałam ostatnio internetu. Ale to nic:) Dalej ćwiczę i trzymam dietę (nie przekraczałam tych 1600 kcal). 
Schudłam już 2,5 kg! Wiem, że w większości to woda, ale na dobry początek i to może być:)
Kupiłam sobie rower! I teraz dzień w dzień pedałuję. Nawet rodzinkę wyciągam:) Fajny czas na spędzenie popołudnia. Zresztą - im dalej od lodówki tym lepiej:)
Skończyłam właśnie sprzątać i teraz mogę jechać w świat. Szkoda tylko, że pada, ale przecież mam moją boską, malinową kurtkę:) Przynajmniej będzie mnie widać, gdy będzie ciemno:)

19 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Dziś było zdrowo i wzorowo do czasu wieczornej randki. Wypiłam 2 kieliszki wina i zjadłam sorbet malinowy. Pyszni i grzesznie. Jutro to odpracuję.
Ale nie skusiłam się na chipsy:) Jestem z siebie dumna:)

Podsumowanie:
ok. 1700 kcal
19 g błonnika
261 g węglowodanów
25 g tłuszczy
64 g białka

18 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Dziś pierwszy dzień wyzwania. Udało się:) Nawet nie było tragicznie. Chociaż przeraża mnie trochę wszystko co będzie po 24 dniu:) Ale na pewno się nie poddam. Do tego dziś zrobiłam 150 brzuszków! Pewnie jutro będę miała problem, żeby wstać. Moje mięśnie odzwyczaiły się od takiego ruchu.
I jutro znów:) Podoba mi się to uczucie tuż po wysiłku. Samozadowolenie:)
Podsumowanie:
5 posiłków
ok. 1200 kcal
22 g błonnika
164 g węglowodanów
45 g tłuszczu
55 g białka

18 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Pierwszy dzień za mną. Ale nie ostatni:)
Miałam wolniejszy dzień, więc cały dzień byłam w ruchu. Zrobiłam gruntowny porządek. To prawie jak podnoszenie ciężarów na siłowni. Miałam mnóstwo książek do przeniesienia:) Nie wspominając o kanapie do podniesienia:)
Potem spędziłam popołudnie na powietrzu. Moje psy były zachwycone. Skończyliśmy zabawę dopiero, gdy psy miały dość. Chyba je wymęczyłam:)
Uwielbiam taką pogodę:)


Podsumowanie:
5 posiłków
ok 1300 kcal
21,9 g błonnika
180 g węglowodanów
39 g tłuszczu
60 g białka

16 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Który to już raz zaczynam? Która to już próba? Obym po raz pierwszy skończyła. Tak w pełni. Tak na 100%. Oby to był ostatni raz. 
Mam już dość krzywienia się przed lustrem. Zresztą.. chyba każda z nas tak ma. Chcę częściej uśmiechać się do odbicia. Bo czasem mi się zdarza :)
Nie mówię, że się sobą brzydzę. Aż tak to nie jest. Po prostu chcę rano wstawać zakładać sukienkę lub dżinsy i czuć się świetnie. Nie patrzeć na boczki, które trzeba ukryć. Nie załamywać się, gdy sukienka odkrywa moje łydki. Chcę po prostu cieszyć się życiem i swoim ciałem. To chyba nie jest dużo? 
Nie wymagam cudów. Wiem, że czeka mnie dużo ciężkiej pracy. Wiem, że będę musiała z wielu rzeczy zrezygnować. Muszę powalczyć. Ale naprawdę tego chcę!
Tym razem się uda! Na pewno! A to dlatego, że robię to tylko dla siebie. K. akceptuje mnie w pełni. Dla niego nie muszę się zmieniać:) Mam mnóstwo szczęścia:)
Jutro pierwszy dzień moich starań. Trzymam za siebie kciuki:) Ktoś musi:)