-Siema, mógłbym do ciebie przyjechać na dzień, dwa, póki Moniki nie ma???
-Cześć, a kiedy???
-No... dzisiaj...
-Ale nie stoisz już pod moimi drzwiami???
-Nie no co ty, przyjechałbym koło 15
No cóż. Zgodziłam się. Wkońcu mój kontakt z braciszkiem ogranicza się do gadania na gg raz w tygodniu;/
Co oznacza przyjazd mojego brata:
Plusy:
-będę miałą z kim pogadać, bo od gadania samej do siebie szajba mi odbija
-pomoże mi pozałatwiać niezbędne rzeczy przed wyjazdem
Minusy:
-będę musiała kupić "normalne" jedzenie, gdyż w mniemaniu mojego brata musli z jogurtem na śniadanie, obiad i kolacje jest absurdem
-nie będę mogła chodzić rano i wieczorem nago po mieszkaniu (do momentu, aż wchłonął mi się balsamy wyszczuplające)
-nie będę mogła szaleć przy rmf fm kiedy akurat jest fajna piosenka
-będę miałą ograniczony dostęp do laptopa, bo łukasz napewno będzie chciał być w kontakcie z tymi swoimi degeneratami
-Maks nie będzie mógł u mnie nocować i nie będzie sexu wtedy, gdy akurat do siebie dopadniemy
Ogólnie rzecz ujmując przewiduję problemy.
Łukasz ma lat 17 i jakieś abstrakcyjne pojęcie o życiu.
Ale dam radę...
Rano wysypał mi się cały słoi slim coffee i to wprost na dywan, więc nie było jak ratować;/
Naszczęście został mi drugi słoiczek (bo jak kupiłam to przesypałam do słoików).
Jogurty mi się kończą też, ale to pójdę na zakupy jak Ł przyjedzie.
bezkonserwantow
11 sierpnia 2008, 08:43<img src="http://img524.imageshack.us/img524/1066/97153876iw9.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
achillea
10 sierpnia 2008, 18:26Życze wytrwałości:)a wogole jak działa na ciebie slim coffe?
roanna
7 sierpnia 2008, 10:24mam nadzieję że jakoś przetrwasz z braciszkiem wiem jak to jest bo jakoś od roku znów mieszkam z braciszkiem, mieszkamza granicą i wspólnie wynajmujemy dom czasem mnie strsznie wkurza ale cóż narazie jeszcze trochę razem pomieszkamy, tobie życze wytrwałości, a jeśli chodzi o moje fotki na xl4you to są 3 a nie 1, pozdrawiam ciepło
banialuka
6 sierpnia 2008, 22:53wiesz co na ja byłam u rodzinnego i on mnie prowadzi, ale on jest internistą i gastrologiem i jeszcze lekarzem medycyny pracy, takze nie wiem jaki element badania zaliczal sie do poszczegolnej specjalizacji... w kazdym razie byl wywiad, czyli pytania o obciązenia genetyczne, diete, co jem, kiedy boli, gdzie boli, o zgage,częstotliwość wypróżniania, o wszystkie tego typu pierdoły no i ... badanie m.in. gastroskopia i badanie przez odbyt. straszne przeżycie, ale dzięki temu wiem co mi jest... :/
sandruska2303
6 sierpnia 2008, 18:28Co do sliwek t tak, zalewam pzregotowana woda i zostawiam na noc, i nie daje jakos duzo tej wody, bo rano pozniej fajny sok jest z tych sliwek taki gesty to tez go mozna wypic;)
sandruska2303
6 sierpnia 2008, 18:26Ja sypie do miseczki 3-4 lyzki platkow owsianych, dodaje pol banana dopiero potem zalewam ugotowanym mlekiem, i przewaznie pozniej jeszcze wkladam do mikrofalowki na 30 sekund ;)
TymKa78
6 sierpnia 2008, 18:17do spraw kibelkowych:)wage kupilam juz dawno (ok 100zl na allegro)ale dopiero dzisiaj zobaczylam ze ma takie funkcje jak pomiar wody,miesni i tluszczu:)i niestety zalamalam sie bo jest tego duzo za duzo:0pozdrawiam
sandruska2303
6 sierpnia 2008, 18:08Jeszcze zobaczylam, ze kiedys chcialas jakies tytuly piosenek;) tzn hitow, to ja nie wiem czy to hity bo obecnie jestem w chicago, wiec nie wiem co leci w Polsce, ale polecam Katy Perry - I kissed a girl, Alexia - Ti amo Ti amo, Lady Gaga - just dance. Te piosenki, moze nie sa jakeis wspaniale, ale pozytywnie na mnie dzialaja ;) milego dnia
sandruska2303
6 sierpnia 2008, 18:04Hejj ;) Nie wiem, czy na przemiane materii pomagaja sliwki, ale napewno na trawienie. I ja czuje rezultaty bo wczesniej mialam problemy, a teraz jak jem sliwki i jak jem owsianke to jest wszystko suuuper;)
zbikowa23
6 sierpnia 2008, 15:21dasz rade napewno .... jakos przezyjesz wizyte brata.... buźka