- Pościele, koszule, pokrowce na materace i wszystko co się nie rusza, a jest z materiału- wyprane, wykrochmalone, wywietrzone.
- 1 kg orzechów włoskich do ciast świątecznych nałuskane
- ziemniaki posadzone
- 30km trasa objechana
- 200 ruskich pierogów ulepione
- lista zakupów świątecznych przygotowana
- dieta i umiar zachowany
- Ktoś chętny odsprzedać mi trochę wolnego czasu? Doba 24h ostatnio to dla mnie za mało.
Rakietka
9 kwietnia 2014, 16:57Ale narobiłaś! :)
bozenka1604
9 kwietnia 2014, 16:49O rany, jaki imponujący przemiał obowiązków. Podziwiam Cię za pracowitość, a przede wszystkim za organizację . Niestety mimo dobrych chęci nie mam ani odrobinki wolnego czasu na zbyciu. Jeśli się pojawi będę pamiętać :)
paula12398
9 kwietnia 2014, 16:12Ale jesteś świetnie zorganizowana! Ja to bym nawet nie zdążyła tego zrobić gdyby doba trwała 48 h! Gratulacje! :D. Czy ty masz jakąś pracę, że wykorzystujesz to świetne zorganizowanie? Bo normalnie mało kto zdaża się taki, że zdąży zrobić WSZYSTKO!
Grubaska.Aneta
9 kwietnia 2014, 16:14Zawód...Gospodyni domowa z zamiłowania:) jeśli to można nazwać pracą;)
paula12398
9 kwietnia 2014, 16:19Poniekąd można! Ale to gorzej niż w pracy! Każdy marudzi, a dzisiaj to na obiad - ja tego nie lubię i ciągłe bieganie z szmatką za brudzącymi dziećmi.. ;). Kobiety to mają jednak przerąbane robota całodniowa, a facet to tylko 8 h i potem siada z piwkiem i chipsami przed telewizorem i jeszcze narzeka, że nic nie jest zrobione!..
Karampuk
9 kwietnia 2014, 14:58a ja nawet jeszcze nie zaczęłam
xwxexrxoxnxixkxa
9 kwietnia 2014, 11:54A może masz jakis pyszniutki przepis na babke wielkanocną ?:)
Grubaska.Aneta
9 kwietnia 2014, 14:21a mam:) BABKA AJERKONIAKOWA: Składniki: 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej; 2 szklanki cukru kryształu; 25 dkg margaryny (używam "Kasię"); 15 łyżek oleju; 10 łyżek adwokata; 6 jajek; 2 cukry waniliowe; 2 łyżeczki proszku do pieczenia; 2 łyżki wody; 2 łyżki posiekanych migdałów; Wykonanie: Margarynę, olej, alkohol, cukier kryształ i cukry waniliowe oraz 2 łyżki wody gotować 10 minut na małym ogniu. Masę przestudzić i wymieszać z żółtkami, odlać 1/2 szklanki masy (na polewę), do reszty dodać mąkę i proszek do pieczenia, wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę i dodać do masy, delikatnie wymieszać. Ciasto wylać do foremek muffinkowych lub formy babkowej (uprzednio wysmarowanych tłuszczem i wysypanych bułką tartą), piec w temperaturze 180oC: babeczki około 25 minut, a babkę około 30-40 minut do tzw. suchego patyczka. Gorącą babkę posmarować pozostałą masą i posypać migdałami. Babka najlepiej smakuje upieczona 3 dni przed jedzeniem:)
iwonaanna2014
9 kwietnia 2014, 11:17Nigdy bym sie tak nie zamęczała, szkoda życia. Pamietaj ,że nawet maszyna może się zepsuć, mojej mamie kiedyś lekarz powiedział ,że trzeba żyć wolniej i siebie oszczędzać. Podziwiam zorganizowanie i niespozytą energie,ale trochę przystopuj :)
Maria751
9 kwietnia 2014, 10:24oj marnujesz się kochana jesteś tak zorganizowana,że z łatwością poprowadziłabyś niejeden biznes, nie myślałaś o tym? może restaurację tak dobrze gotujesz albo cukiernię. Mówię poważnie a gdybyś mieszkała bliżej na pewno byłabym twoją klientką do ciast na komunię itp oj zarobiłabyś
Grubaska.Aneta
9 kwietnia 2014, 11:18Oj nie raz podchodziłam do tego pomysłu na poważnie, ale niestety finanse podcinały mi skrzydła:(
brzydula77
9 kwietnia 2014, 09:10Jak zawsze zorganizowana. Jestem pełna podziwu. Z tak zaplanowanym czasem na pewno wystarczy Ci Twojego. Pozdrawiam i śle buziaki.
ULLKAA28
9 kwietnia 2014, 09:06Uuuuuuuuuuuuuuuuuu.. skąd ja znam ten pośpiech :) Wariatko odetchnij troche:) Wiecznie powtarzam że dla mnie doba powinna mieć 48 godz. o ile to nadal nie byłoby za mało :O
niezdecydowanaona
9 kwietnia 2014, 08:40ile bym dała żeby byc tak zorganizowaną, jak ty :) podziwiam i oby tak dalej, miłego dnia kochana życzę! :)
kikunia180
9 kwietnia 2014, 08:31Podziwiam twój zapał do pracy :)
jolakosa
9 kwietnia 2014, 05:19bierz nawet 4 godziny ode mnie , mi czasu nie brakuje :)
MIPU91
9 kwietnia 2014, 01:44ojnie tylko tobie doba to za mało hehe:] dzień spędzony cały pozytywnie:],a że ci się chciało tyle pierogów lepić to podziwiam:] i ty chyba klona miałaś do tych pierogów hehe:] że aż czas na tyle znalazłaś super:]
Nativip
8 kwietnia 2014, 23:13gdzie Twoje pyszne menu ?????
Grubaska.Aneta
9 kwietnia 2014, 08:30No widzisz Kochana brakło czasu już na pstrykanie fotek, ale menu cały czas serwuję sobie kolorowe, urozmaicone i odchudzone, także bez obaw, kontrola nad tym co jem musi być
j.lisicka
8 kwietnia 2014, 22:52Jestem w szoku :)
virginia87
8 kwietnia 2014, 22:15ło ja cie. wpadnij do mnie z tym sprzątaniem bo ja dalej chora i już widzę jakie mam niedociągnięcia w domu :(
chisiaa
8 kwietnia 2014, 21:56Brawo,aż miło to czytać.Tyle roboty już za Tobą.Taka organizacja i zapał.Pozdrowionka.
wiola7706
8 kwietnia 2014, 21:46Kawał dobrej roboty Kochana. Niestety swojego czasu nie oddam, również mam go z mało, zdecydowanie za mało
GloriaM
8 kwietnia 2014, 21:09No u mnie takich aktywnosci nie bylo a i tak dobra o kilka godzin za krotka..
iwa1970
8 kwietnia 2014, 20:55No to chyba motorek sobie przykręciłaś!!! A pierogi z jakiejś bezglutenowej, np. gryczanej lub jaglanej próbowałaś? robić?. Szukam sprawdzonej metody bo moje próby na razie są mizerne
Grubaska.Aneta
9 kwietnia 2014, 08:29Jakoś w temat produktów bezglutenowych nie wnikam bo specjalnie mnie nie interesują. Raczej stawiam na produkty niskowęglowodanowe