Minął weekend z synkami i wiecie co , nie mogłabym już chyba z nimi mieszkać.
Kocham ich, tęskno jak ich nie ma, ale dobrze jak sobie pojadą i cała chata nasza.
Żarciowo nie było źle. Rano owsianka, obiad w sobotę gołąbki z chudym mięsem i ryżem w kapuście włoskiej (pierwszy i ostatni raz, stanowczo wolimy zwykłą kapuchę)
Wczoraj obiad to pieczone udko bez skóry, kalafior, surówka z kapusty kiszonej, sok z sokowirówki.
Kolacja wczorajsza to serek wiejski z brzuszkami łososia i cebulą.
Było kilka wpadek, np sobota dwa drinki ze znajomymi i kilka chipsów.
W sobotę był kolejny trening z Rev Abs, tym razem trwał około godziny.
Niedziela była leniwa, wręcz kanapowa, bo i na dworze mżyło i jakoś ponuro było.
Tylko krótki spacer na cmentarz, bo babcia miała wczoraj urodziny.
Siedzimy w autku na dworcu i czekamy na synków, na chodniku stoi gruba kobitka i pali papierosa, a mój mąż "lepiej by się za odchudzanie wzięła, a nie fajki paliła..." zonk, szczena mi opadła, bo nigdy nie komentował grubasów, a fakt, że ona miała wyłożone jak wygląda, włosy strąki, bluzka pognieciona (może myślała, że jak założy na siebie to się tak napnie i się samo wyprasuje)
Dotarło do mnie kolejny raz, że wygląd jest ważny, a może dbanie o siebie, bo o grubych zadbanych kobietach nigdy tak nie mówi.
Ale wieczorem powiedział mi "jak włożyłaś te swoje push-upy to całkiem nieźle wyglądałaś....
"Całkiem nieźle" to u niego nie lada komplement, a push-upy to zwykłe czarne rurki, zna się na modzie.. reklama legginsów w tv robi swoje.
A tak w ogóle to same gadamy wszędzie o cellulicie, w gazetach piszą, w tv mówią, a faceci nie ogarniają tematu, dwa dni temu mąż spytał mnie co to właściwie jest cellulit (mnie walczącą z nim systematycznie, owijającą się folią itd), jak zrozumiał to spytał o rozstępu...
Kiedyś pewne tematy były tabu i może lepiej jakby tak zostało, byłybyśmy bardziej tajemnicze.....
Idę potrenować.
Brusiaa
14 października 2013, 23:42Tak to juz jest z dziecmi ja z moimi tylko na komunikatorach sie porozumiewam a i tak do nie jednej sprzeczki doszło , kiedys gdzies pezeczytałam że dzieci sa nam tylko wypożyczone na czas az beda samodzielne i coraz bardziej w to werze , a o tym ze facet im mniej wie tym lepiej śpi to szczera prawda , zresztą nawet w dobrej wierze nie wolno sie zwirzac swojemu facetowi Pozdrawiam :))
Wonkaa
14 października 2013, 23:39"nieźle"... ta wylewność facetów. Mój, jak się zrobiłam na bóstwo, mówił do mnie, że wyglądam "korzystnie". No pochlastać się tylko
holka
14 października 2013, 18:25Push-upy hahaha ale się uśmiałam...ale swoja drogą to wszechobecne gadanie na temat cellulitu,rozstepów push-apów itp.to chyba dobrze nie robi...ja nie bedąc facetem jak naoglądam się wszędzie w necie,prasie ,tv, tych pieknych nierealnych kobiet to mi się niewiele prawdziwych podoba ;) i wciąż wątpliwość czy ten tyłek i cycki są na pewno takie fajne czy skorygowane skalpelem bądź push-upem :)
jestemaleznikam
14 października 2013, 14:40Nie ma to jak tajemniczy cellulit i rozstępy :D
MllaGrubaskaa
14 października 2013, 13:32Popieram, faceci nie powinni nic wiedzieć na temat cellulitu i rozstępów! Chociaż ostatnio mój przyjaciel mnie zaskoczył, spytał czemu się tak odchudziłam, jak mu powiedziałam że temu bo byłam za gruba to zrobił wielkie gały i spytał gdzie i kiedy bo on nie pamięta żebym ja gruba była!
piekna.i.mloda
14 października 2013, 12:56czas leci jak szalony, prawda?? :)
piekna.i.mloda
14 października 2013, 12:45moje najmlodsze dziecko wyprowadza sie za miesiac, a ja.... sie ciesze :))) pewnie niektorzy pomysla, ze wredna matka ze mnie, a ja lubie jak w domu mam luz i nikt mi nie balagani. Poza tym taka jest kolej rzeczy :)) co do cellulitu to faktycznie facetom to wisi tak naprawde, bo oni za bardzo nie wiedza nawet o co chodzi i pewnie gdyby nie tv nigdy be tego nie zauwazyli .
Mileczna
14 października 2013, 11:06komplementu facetów są bezcnne bo oni mówia to co naprawde myślą...choć czasem to nieco niedźwiedzio wychodzi :))
kulkaanulka
14 października 2013, 11:04jak schudnę do jakiegoś sensownego rozmiaru to też użyję stołu :-)) to apropo jakiegoś wcześniejszego wpisu ;-))