Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4ty tydzień 7my dzień rev abs


Dziś przerwa w treningach, wczoraj był wg planu.
Rano klient zadzwonił, chciał żebym go dziś przyjęła... no bez przesady, odmówiłam, znalazł czas jutro. A w sumie mogłam wziąć podwójną stawkę. Muszę napisać chyba w cenniku, że w niedziele płatne 100% więcej.

Byłam dziś z synem na dyżurze lekarskim, w ogóle nie zareagował na antybiotyk, od kilku dni nic prawie nie je, chlipie trochę rosołu i zmiksowane jajka na miękko.
Mam nadzieję, że już będzie lepiej i na nowy antybiotyk zareaguje.
Dziś gencjanowałam mu gardło i przyniosło mu to trochę ulgi.
Chory facet to porażka... Jutro muszę jeszcze lecieć do rodzinnego po zwolnienie, bo nie będzie go na uczelni.

Ale za to póki co ucho u mojej suni dobrze wygląda, nie ma to jak pańcia zrobi zabieg...

Wczorajsze menu
-gruszka
-owsianka
-kanapka z tuńczykiem i twarogiem
-kalafior i pół kotleta niestety w panierce
-kawałeczek jabłecznik (byliśmy u znajomych, więc i tak nieźle się skończyło, że kawałeczek i tylko jabłecznika)
-trzy grzanki z chleba IG z wędzonym łososiem
-kostka czekolady

Polecam gruszki w biedronce, są słodkie i soczyste, tylko muszą trochę poleżeć w domu żeby zmiękły.
Ciągle zapominam jeść grapefruity, a leżą w lodówce.
  • Mileczna

    Mileczna

    4 listopada 2013, 10:57

    biorę się za insanity :) zobaczymy jak mi podejdzie...no ale oczywiście ogólnie bez spinki. Muse znaleść coś co naprawdę będzie cieszyć tak jak bieganie :) i musze wrócic do grapefrutów :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    4 listopada 2013, 10:38

    Jeden dzień odpoczynku od treningu musi być ;))

  • cogitata

    cogitata

    4 listopada 2013, 07:44

    u mnie grapefruity też leżą i zastanawiam się jak je ruszyć.. chyba zrobię z nich sok i wypiją na poprawę metabolizmu:) a co do chorego mężczyzny w domu to współczuję:)

  • holka

    holka

    3 listopada 2013, 23:00

    Może powinnaś oferować jeszcze usługi weterynaryjne hihi...jesteś prawdziwą Zosią-Samosią i świetnie Ci to wychodzi.Dla syna zdrowia życzę...angina ropna bardzo boli nie ma mu się co dziwić,że cierpi.Gruszki powiadasz dobre....trzeba spróbować :)

  • maryszekabary

    maryszekabary

    3 listopada 2013, 21:09

    O matko! Ja właśnie sobe przypomniałam, ze dwa tygodnie temu wkładałam do lodówki dwa grapefruty, pewnie już nie będą za dobre... hahaha Tatuażem pochwalę sie jak skończę ;) Życzę cierpliwości z chorymi. Na pewno wymagają dużo opieki...

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    3 listopada 2013, 17:33

    Trzeba by widzieć mojego męża jak jest chory -minę ma taką że się zaczynam czasem naprawdę zastanawiać czy to nie stan agonalny :)

  • Alicja851985

    Alicja851985

    3 listopada 2013, 17:00

    no niestety ludzie czasami nie mają wyczucia czasu i myślą że inni będą na ich usługach 24h 7 dni w tygodniu :(( masakra

  • Brusiaa

    Brusiaa

    3 listopada 2013, 14:28

    Z facetami tak jest im starsi tym bardziej umierajacy w czasie choroby pozdrawiam

  • wiosna1956

    wiosna1956

    3 listopada 2013, 13:25

    a ja wypatrzyłam greifruty w Auchan zielone a w środku cudowne ,,,,, pozdrawiam