Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój pierwszy #run / zaczynam na nowo :) NIGDY NIE
JEST ZA PÓŹNO...


Miałam zacząć w poniedziałek (już ten dawny poniedziałek...) 

Ale zaczęłam wczoraj- i zaczęłam od czegoś, co już dawno planowałam, i coś czego najbardziej nie lubię (?) 

Bieganie. 

Wczoraj mama wyciągnęła ze strychu moje buty do cwiczen (w końcu!) i postanowiłam pobiegać :) 

Wyglądało to tak : 

Nie było to takie od razu bieganie- ponieważ miałam długą przerwę od jakichkolwiek ćwiczeń, a jeżeli chodzi o bieganie, to chyba jestem w tym najgorsza, bo nie mogę przebiegnąć nawet dwóch metra bez zadyszki :) haha 

Także wyglądało to tak- biegłam jak najdłużej mogłam (truchtem/ jogging) i szłam, tak żeby unormował mi się puls, i serducho, i przeszła kolka czy coś. I tak przez 30 min, a potem zaczęłam sobie biegnąć minutę, iść minutę, i tak na zmianę. 

Ogólnie tak jak widzicie, zrobiłam tak trochę ponad 5km- 40min i spaliłam 320 kcal. Czuję się z siebie dumna, ale wiem że dzisiaj będzie lepiej :) Ale też nie chcę jakoś tego przyspieszać, ponieważ nie chcę się zniechęcać- jest to coś co chciałam zrobić od dawna, dlatego będę powoli stawała się coraz lepsza, i wydłużała te kilometry, może kiedyś przebiegnę takie 5km bez żadnego ''spaceru'' :) 

Już chciałam się poddać, mówiłam sobie że już i tak nie zdążę do wakacji, że nie będę miała czasu.....

Nawet jesli nie będę miała takiej figury jak chcę, przynajmniej będę na drodze żeby ją osiągnąć :) 

A do tego chcę pokazać chłopakowi który się mną  ''bawi/bawił'' Co straci/ stracił :) haha

Do tego- chcę naprawdę pracować na pośladki! 

Jakie są wasze ulubione ćwiczenia na piękne, brazylijskie pośladki? :) mi się mażą przysiady z obciążeniem, ale nie mam możliwości chodzenia na siłownie żeby robić takie solidne, z dobrym obciążeniem :) 

Lato już tuż tuż- a my zawsze możemy coś zmienić! NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO ŻEBY ZACZĄĆ! :)

Teraz planuję tylko wyeliminować wszystkie słodycze, chipsy, tłuszcze, fast foody.. Z dietą nie chcę za bardzo wymyślać (wiecie dlaczego- brak kasy/ rodzice itd.) 

I zmniejszyć posiłki. 

Biegać codziennie! 

Uczyć się!! - za 3 tygodnie egzaminy!!! 

Ogólnie jest ciężko- wstaję o 5 rano, szkołę kończę 16/17- w domu jestem 18/19.... 

Ale muszę na wszystko znaleźć czas. 

Jak kończę o 16 lub o 17 zostaję na dodatkowe lekcje w szkole, to w domu będę robić troszkę mniej. 

Ale od dzisiaj- 40min biegania codziennie!!! 

Całuję! 

Jestem w grze :) 


JESTEŚMY!

  • judipik

    judipik

    28 kwietnia 2015, 14:43

    Życzę Ci tego, żebyś przebiegła 20km spokojnie bez zadyszki, nie tylko 5 ;) Swoim podejściem na pewno Ci się to szybciej uda niż myślisz :) Ja też wróciłam :*

  • Oktaniewa

    Oktaniewa

    20 kwietnia 2015, 10:28

    też wraca,m :D mozę juz dziś :D

  • kattja80

    kattja80

    19 kwietnia 2015, 18:37

    Przebiegniesz te 5 kilometrów w całości szybciej niż się spodziewasz ;) mówię na podstawie własnych doświadczeń ;)

  • paula15011

    paula15011

    19 kwietnia 2015, 14:57

    O jak będziesz biegała regularnie to na wakacje będziesz taką laską że hoho! Bierzemy się do roboty i działamy :D a temu chłopakowi szczęka opadnie do podłogi :P

  • Averyn

    Averyn

    19 kwietnia 2015, 13:06

    Świetnie, że zaczęłaś biegać. Trzymaj tak dalej, a na pewno wyrobisz nie tylko sylwetkę, ale też kondycję. Co do ćwiczeń na pośladki to polecam te z Mel B. Trzymam kciuki za dzisiejszy bieg! ;)

    • infinitylady

      infinitylady

      19 kwietnia 2015, 13:19

      Dziękuję bardzo za miłe słowa i motywację! :)