Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 268 - waga 99,1


Dobrze mieć koleżanki, które postawią do pionu za kokardy (Bardzo mi się to powiedzenie podoba). Moja imienniczka nakłada mi do głowy, że mam:
- po pierwsze odchudzać się wolno - co by skóra nadążyła
- po drugie - masaże - takie prawdziwe 2x w tygodniu a w domu dodatkowo
-po trzecie - siłownia - tyle, że muszę zaliczyć najpierw kardiologa bo po mi po niej  
  serduszko za szybko zasuwa.
Tak więc plan nakreślony, czekam na werdykt lekarza i aż się @ skończy, dietę trzymam i do boju.

  • Kamiko42

    Kamiko42

    12 marca 2013, 12:00

    Hej sasiadko:-) Moze kiedys spotkamy sie na basienie wolominskim- od niedawna mieszkam tuz kolo niego:-) Mamy podobna wage wiek i cel;-) wiec do boju:-)

  • alam

    alam

    12 marca 2013, 07:43

    I nie zapomnij o balsamach :) Buziaczki!!!