Noooo!!!!!!!!!!! NARESZCIEEEEEE. Waga po tygodniu odstawiania fochów pokazała zniżkę, i łaskawie obniżyła się do 83,2!!!! Tym samym jest mnie już od 23 maja mniej o 4,8 kg. Obwód bioder i talii też jakoś o milimetry się zmniejszył :)
Obiecuję, że od piątku już przestanę dziczeć z tym codziennym ważeniem hehe :)
Wczoraj zaliczyłam basen.
I wiecie co jeszcze zaliczyłam? Zaliczyłam podrywanie przez faceta, czyli coś, czego nie doświadczałam już od dłuższego czasu. A trzeba Wam wiedzieć, że ubrana byłam ładnie, w spódniczkę, w którą jeszcze trzy tygodnie temu się nie mieściłam a i fryzurkę mam wyjątkowo udaną po ostatniej wizycie u fryzjera. Szalenie to przyjemne było!!!!
ellysa
11 czerwca 2014, 18:37wow oby tak dalej:)
SLIM2BE
11 czerwca 2014, 15:08i jakie motywujace:-)
Betka74
11 czerwca 2014, 13:42Ładnie spada i szybko. Gratulacje i aby się ta tendencja utrzymała:) Chyba też muszę zacząć głodować, ech co zacznę dietę to jakieś problemy sie pojawiają do zażarcia oczywiście i tak mam już od 2 lat. :(
JoannaMaria2014
11 czerwca 2014, 13:41Super, milo czytac o sukcesach Vitalijek. Tak trzymaj. Pozdrawiam :)))
jovanka28
11 czerwca 2014, 13:37o jak fajnie, pozytywnie :) pewnie że takie zainteresowanie zawsze poprawia nastrój :)
PuszystaMamuska
11 czerwca 2014, 13:28No, no, no.... pieknie Kochana... nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak zainteresowanie faceta - najlepiej nie swojego :)))))
elasial
11 czerwca 2014, 13:14No to się teraz latem zacznie: kołysanie biodrami,strzelanie rzęsami i takie tammm taradam... Pewnie ,że miłe,zawsze miłe...