Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maksymalne skupienie.


Należę do osób mających w życiu wiele zainteresowań, którym oddawały się bez reszty, a te pasje następowały po sobie cyklicznie. Ostatnio mam bzika na punkcie szlifowania języka angielskiego, do którego mam chyba jakiś wybitny antytalent, ponieważ całe życie jestem na poziomie intermediate. Nieważne ile czasu mu poświęcam, ile czytam, oglądam czy mówię i tak odkąd skończyłam liceum rozumiem tyle samo, tak samo się wysławiam.

Od jakiegoś czasu namiętnie oglądam porady jak się efektywnie uczyć. Są to filmy nagrywane przez poliglotów, native speakerów i specjalistów od efektywnej nauki. Próbuję, zachowując przy tym resztki zdrowego rozsądku, wcielić w życie ich rady.

Najbardziej bolesną jest uczenie się na pamięć całych zdań a nawet dłuższych tekstów. Masakra.  

Oglądam bardzo dużo po angielsku. Głównie są to moje ulubione seriale, które znam już dobrze, więc łatwo mi zrozumieć dialogi, ponieważ wcześniej wiedziałam o co chodzi. Wyjątkami są dwa nowe, które oglądam na bieżąco ; "The Royals" i "Jane the Virgin".

Szukam książki, którą mogłabym czytać. Takiej, która nie jest zbyt wyrafinowaną klasyką, ale też nie ma w niej slangu i dziwnych sformułowań zaśmiecających później mój mózg, ponieważ mam niesamowitą zdolność zapamiętywania wyzwisk, przekleństw i innych nieprzyzwoitych określeń;)

Piszę też pamiętnik po angielsku. O dziwo, łatwiej mi być szczerą przed samą sobą, kiedy przedstawiam swoje myśli w obcym języku. Przetestowane już na rosyjskim.

Jeśli chodzi o odchudzanie, dzisiaj tylko 1300kcal, 40 minut z Carmen Electrą. Szalone, ale chciałam spróbować, może przestanę się ruszać jak kłoda po jej striptiz aerobikach i innych takich. Dodatkowo 20 minut jogi z Kino McGregor.

  • UlaSB

    UlaSB

    21 kwietnia 2015, 16:34

    Polecam Penguin Readersa i tym podobne wydawnictwa. To klasyka literatury, począwszy od bajek na Draculi kończąc, w uproszczonych wersjach. Dawałam to dzieciakom, które nie chciały normalnie czytać i sama męczyłam przed zaśnięciem. Są różne poziomy, od kompletnego beginnera do chyba uppera, ale nie jestem pewna. Na Chomiku jest ich pełno, na ruskich stronach też ;) Powodzenia!

  • ksara572

    ksara572

    20 kwietnia 2015, 17:19

    Dobrze mieć takie pasje, dzięki którym możemy się rozerwać. Na pewno wyszlifujesz ten angielski ;)

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    20 kwietnia 2015, 12:11

    Ale wyzwiska i kolokwializmy się przydają :D powodzenia ;)

    • jablkozcynamonem

      jablkozcynamonem

      20 kwietnia 2015, 22:24

      Przydają się, przydają;) Tu nie chodzi tylko o nie, dziewczyna, do której chodzę na konwersacje powiedziała niedawno, że używam sformułowań typowych dla osób z UK, które mają kiepskie wykształcenie

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      21 kwietnia 2015, 12:17

      Oj! No to trzeba się podszkolić w "wykształconym" języku :D

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    20 kwietnia 2015, 11:09

    No to wytrwałości życzę w zdobywaniu wiedzy :)!

  • Hellcat89

    Hellcat89

    20 kwietnia 2015, 07:17

    oooo ja .... ale podziwiam Cię za ang jesteś moją idolką.... hehe ja wciąż jestem na etapie początkującym jeśli chodzi o ang..... hehe to jest dopiero antytalent.... hehe wieki nie ćwiczylam z electrą jakieś10 lat...ahh wzieło mnie na spomnienia....