Dzięki za porady na temat włosów :)
Wybrałam się do Rossmanna, kupiłam kilka specyfików i zobaczymy, w każdym razie dużo gorzej niż teraz już nie będzie :P przy okazji nabyłam termoaktywny balsam Eveline Slim Extreme na okolice talii i brzucha, bo krzyczał do mnie z opakowania "perfekcyjnie wyrzeźbiona talia osy" :D Używała go któraś z Was? Kiedyś miałam antycellulitowy z tej samej serii i byłam zadowolona, więc mam nadzieję, że ten też będzie działać.
Swoją drogą to dbanie o siebie to strasznie kosztowna impreza..
Waga zdecydowanie ma tendencję spadkową, dzisiaj rano strzałka EWIDENTNIE zatrzymała się już między 58 a 57!
Czy Wy też macie takie koleżanki (płci męskiej to jakoś mniej dotyczy), które zamiast Was wspierać raczej demotywują? Uwielbiam te ironiczne uwagi, zwłaszcza przy wieczornych wyjściach, że po co się męczę, skoro i tak cudów nie będzie ;] A właśnie że cholera będą!
Dzisiaj zaczynam jajecznicą, a na obiad planuję sałatkę gyros - ale nie będę przekładać każdej warstwy tylko od razu wymieszam, bo wydaje mi się, że wtedy mniej sosu tam wejdzie ;P
milusia9999
23 lipca 2013, 20:16::) :) ech dziękuję za komentarz do mojej notki :) ja się na specyfikach z rosmana nie znam :) a widzę że dieta idzie Tobie nieźle :) Pozdrawiam :)
oddzisnapowaznie
23 lipca 2013, 19:57Zumbę zdecydowanie polecam, to lek na wszystko! Szczególnie jeśli instruktorem jest przystojny, umięśniony (wolny!) facet, który rusza się jak marzenie. Całymi dniami bym mogła tak tańcować z nim :D
FattyLady
23 lipca 2013, 17:42Dokładnie. najgorzej przemóc się z ćwiczeniami, dietke można ograniczyć , po prostu MŻ i chudniemy ;)
MsShadows
23 lipca 2013, 16:44Więc tej czwórki z przodu Ci życzę;) (też mi się marzy, ale jestem realistką). Co do włosów - fajna jest maska do włosów z Kallosa ;)
will.be.perfect
23 lipca 2013, 15:04mniam sałatka gyros mniam, mniam :) Ja na szczęście nie mam takich znajomych :) Za to moja przyjaciółka, która teraz na wakacje przyjechała nie ułatwia, bo idziemy na kawe do McDonald, a ona sobie później frytki i kanapke zamawia :) Opalamy się na plaży, ja brzoskwinie a ona hot-doga :) Ale najfajniejsze jest to, że każda taka odmówiona sobie rzecz przybliża nas do celu :D Powodzonka i trzymaj tak dalej :)
MonaNadiecie
23 lipca 2013, 14:23gyros..mniam! zawsze jak robie to każdy w domu: dużo sosu! i bez jogurtu naturalnego! aah tam ;p
amaa19
23 lipca 2013, 14:21też niestety tak mam.. ale na vitalii wiekszość motywuje całe szczęście ;))
iamfancy
23 lipca 2013, 14:20za 9 dni wyjeżdzam i spotkam się z ludzmi, których nie widziałam rok, więc stąd ta motywacja. Muszę dać z siebie 200% żeby potem niczego nie żałować, że nic nie zrobiłam. pozdrawiam ;)
iamfancy
23 lipca 2013, 13:29czemu kotem ? :)
WeFinishIt
23 lipca 2013, 13:17oj tak wielu szydercow jest na świecie
wolf85
23 lipca 2013, 12:46Hej.ja mam duzo takich kolezanek, ale co gorsza moj maz rowniez nie pomaga.Wogole go nie rozumie raz wpycha mi torbe z michalkami zeby za godzine powiedziec ze ma nadwage I nie bedzie tego ukrywal lub dlaczego nie jezdze na rowerku stacj.po co go wogole kupilam I smieje sie jak mu mowie ze jezdzilam rano-poprostu nie wierzy:/ smutne ale prawdziwe! 3maj sie.
Czekolaaaaaada91
23 lipca 2013, 11:32niestety dużo jest takich osób co demotywują zamiast wspierać; dlatego trzeba im pokazać że stać nas na więcej niż myślą:)
Bogini21
23 lipca 2013, 11:23Owszem dbanie o siebie wymaga czasu i kasy mi się zwyczajnie nie chce ale zainteresował mnie ten Twój balsam ;) Mnie na szczęście koleżanki wspierają, gratuluję też spadku ;)
paauulinaa
23 lipca 2013, 11:01Mam super szczupłą koleżankę, która się odchudza, a mi wmawia, że tego nie potrzebuję ;) Wiem, że to bardziej rywalizacja niż dobra rada ;))) Za to takie demotywujące koleżanki mogą stać się ekstra motywacją ;)