Zrobiłam sobie przed chwilą kąpiel w wannie. Tak dla odprężenia i relaksu. Mam prysznic i kąpiele to u mnie rzadkość. Trochę lżej na ciele i duszy. Pogoda z dna na dzień zrobiła się jesienna. U mnie jest tylko 11 stopni. Zapisałam się na analizę składu ciała na jutro. Na wstępnej weryfikacji moja tkanka tłuszczowa to 42,2% czyli zagrożenie życia a BMI 32,1 stan alarmowy. Zobaczę co mi wyjdzie z bardziej szczegółowych badań. Może w końcu to mną wstrząśnie i przejdę do działania.
szanta_na_dobranoc
12 września 2024, 19:14Ciekawa jestem wyników. No, niestety, pogoda bardzo niefajna się zrobiła.
ognik1958
12 września 2024, 17:49Co tu się rozdrabniać wystarczy BMI i wszystko wiadomo byleby nie być otyłym bo faktycznie grozi utrata zdrowia zwłaszcza jak się nie ma nastu latek
dorotamala02
12 września 2024, 17:44Po takich upałach to odczucie zimna jest niemiłe. Myślę że jeszcze zrobi się ciepło i ładnie jak się wypada. Ciekawa jestem jak Ci wyjdzie to badanie i czy zmobilizuje do diety. W każdym razie trzymam za Ciebie mocno piąstki. Miłego wieczoru:)))
Julka19602
12 września 2024, 19:07Dziękuję . POZDRAWIAM:)))