Kochani no jak to się dzieje, że za każdym razem ciężko jest mi wrócić do ćwiczeń i diety? Czy wy też tak macie? Tyle razy sobie obiecałam, że w to lato będę świetnie wyglądać i co? I nic. Po prostu mi się nie chciało. Najtrudniej jest zacząć, do tego jeszcze praca no i później pełno spraw do załatwienia i wpadam wieczorem do domu i marzę tylko o tym by się położyć i nic więcej. A jak tu zorganizować się i wygospodarować co najmniej godzinę dziennie na ćwiczenia? Pomóżcie, bo mi ciężko się zmotywować.