Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy pomysł na wodę


Mówią, że trzeba dwa. Ja staram się przynajmniej butelkę 1.75 wypić dziennie z mniejszym lub większym skutkiem. Muszę się kontrolować i liczyć, bo ja chyba lubię. :D Może to jakaś nerwica natręctw jest hahaha. W każdym razie pierwszy mój pomysł na obalenie całej butli wody, za którą przepadam nieco mniej niż za kawą ( bo gdyby kazać mi wypić 2 litry kawy dziennie, to zapewne nie miałabym z tym najmniejszego problemu ]:> ) A tak...woda. Więc najpierw było na łyki :) Po 5 łyków co jakiś czas. No i miało to sens, póki mąż mój przeuroczy :D nie zaczął się podczepiać do mojej butelki. I nie wiedziałam, czy wypiłam jednak całą, czy mniej, bo ciągle moczył w niej pyszczek :D. Teraz pije na szklanki- 8 szklanek. A żeby mieć nad tym kontrolę, po prostu sobie odhaczam wypitą szklankę. Pomysł okazał się fajny, bo mam kontrole, widzę ile powinnam jeszcze wypić, czy wypiłam minimum półtora  i jaki to ma wpływ na mój organizm.

Komuś, kto nigdy nie musiał albo nie chciał się odchudzać, może to się wydać chorym pomysłem, czasochłonnym, ale ja bardzo chcę osiągnąć cel, chcę, żeby stało się to tak jak powinnam i jak umiem najlepiej. Dlatego zrobiłam sobie śliczne tabeleczki na kilka tygodni w małym gustownym notesiku, który może sobie leżeć wszędzie, a jednak pozwala mi kontrolować to co robię, żebym robiła to porządnie :)

  • Himek

    Himek

    28 sierpnia 2015, 10:52

    Ja miałam kartkę przyczepioną magnesem do lodowki i tam odhaczałam szklanki haha :D

    • karaluszyca

      karaluszyca

      28 sierpnia 2015, 11:49

      Czyli zrobiłam coś podobnego. I daje efekty, bo piję więcej i regularniej :)

    • Himek

      Himek

      28 sierpnia 2015, 14:43

      No, a potem jak się przyzwyczaisz to już nie będziesz tego potrzebować bo pragnienie samo przychodzi. Ja to teraz ciągle piję i piję xD

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 sierpnia 2015, 01:31

      No to ładnych rzeczy tu się dowiadujemy hahahaha :D A na poważnie, to rzeczywiście, przychodzą chwile, że sama sięgam po wodę, częściej :)

  • nalepka86

    nalepka86

    27 sierpnia 2015, 13:17

    Fajny pomysl podbieram :-)

  • madziowata

    madziowata

    26 sierpnia 2015, 23:28

    oooo no to wprowadzam teorię szklanek wody w praktykę.. :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 sierpnia 2015, 00:21

      u mnie się sprawdził, sama zobaczysz :)

  • panna-anna

    panna-anna

    26 sierpnia 2015, 23:10

    Pomysł mega! Ja też muszę sie pilnować z piciem, bo zapominam o tym. Czasami przez dzień wypijam tylko 2 filizanki kawy :/

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 sierpnia 2015, 00:20

      naprawdę takie banalne odznaczanie wypitej ilości wody jest bardzo pomocne. Pokaże później jak u mnie wygląda notesik w środku. :)

  • iwonaanna2014

    iwonaanna2014

    26 sierpnia 2015, 18:59

    To bardzo dobry pomysł ! :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 22:46

      Też tak myślę, jak do tej pory się sprawdza, pokażę wam jak to wygląda :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    26 sierpnia 2015, 17:03

    Nie mam problemu latem spokojnie 2 butle wody ;))

  • _Pola_

    _Pola_

    26 sierpnia 2015, 16:28

    Ja mam aplikację w telefonie i w ten sposób kontroluję picie wody/ziół :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 18:43

      O, aplikacja w telefonie to u mnie jak notatnik, niby mam a nie korzystam. Ona przypomina i liczy?

    • _Pola_

      _Pola_

      26 sierpnia 2015, 18:53

      Przypomina sygnałem :) Ustawiasz ile pijesz za jednym razem i co ile ma przypominać.

  • laura26xen

    laura26xen

    26 sierpnia 2015, 16:03

    Ja też nie za bardzo lubie pić wody, po prostu nie czuję pragnienia. Ale wiem, że woda to podstawa odchudzania więc wlewam w siebie około 2 litrów, czasem jak mam dobry dzień to 3, a czasem jak zapomnę to 1 l.

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 18:43

      i dlatego właśnie chcę mieć nad tym kontrolę, bo podobnie jak Ty- czasem zapominam :)

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    26 sierpnia 2015, 15:25

    Ja dużo piję i nie mam na szczęście problemów, ze na siłę muszę w siebie wlewać wodę. Z resztą nie tylko woda ale i różne herbaty ziołowe i zielone mi smakują. Każdy sposób dobry, byle był skuteczny.

  • melvitka

    melvitka

    26 sierpnia 2015, 09:09

    No i bardzo mądrze zrobiłaś, grunt to znaleźć sposób na samokontrolę :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 10:52

      To prawda- ten póki co działa, wrzuce póxniej fotkę jak to wygląda w moim notesiku wewnątrz :)

  • aluna235

    aluna235

    26 sierpnia 2015, 08:37

    Ja też liczę ile przechyliłam szklaneczek w ciągu dnia.podoba mi się ten mały notesik, też mam takie, w każdym coś skrobię...

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 10:52

      Jednak jak człowiek zapisuje, to ma nad wszystkim większą kontrolę, można porównać, wyciągnąć wnioski, bo pamięć bywa zwodnicza :)

  • AMORKA.dorota

    AMORKA.dorota

    26 sierpnia 2015, 06:03

    od kiedy moj maz podpijal mi z butli wode to po prosty podpisuje ja i wiadomo,ze moja.Tez lubie wiedziec co i ile.Pozdrawiam.

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 10:38

      Pod komentarzem angelisi napisałam także i o tym, na moim mężu żadne podpisywanie nie robi wrażenia. Zaczynam podejrzewać, że nawet podłączenie butelki pod prąd nie dałoby efektów. Chyba z mojej woda smakuje lepiej :D

  • angelisia69

    angelisia69

    26 sierpnia 2015, 04:03

    ja na szczescie nie mam z tym problemow,czasem sie kontroluje bo za duzo wypijam :P ale ze szklanki nie potrafie,tylko z butelki

    • karaluszyca

      karaluszyca

      26 sierpnia 2015, 10:35

      I ja miałam problem ze szklanki- bo swoją przygodę z odchudzaniem zaczynałam najpierw zimą, a wtedy wypić szkankę zimnej wody, to żadna frajda, stąd był pomysł na łyki. Teraz jednak mogę pisać i malować na butelce, męża to w żaden sposób nie odstrasza. :D I ani prośby, ani groźby nie robią na nim wrażenia :D I mówi, że rozumie, po czym oświadcza, że się napił trochę :D i tych troch jest trochę, więc o jakiejkolwiek kontroli nie ma mowy- musiałabym tę butelkę chyba uwiązać na szyi :D