Postanowiłam, że będę uskuteczniać spowiedź codzienną i porównywać efekty. Mam okres więc moja waga na dziś pokazała 82.5. Czyli się waha. Ale w tej sytuacji to zrozumiałe. Skoro mój nastrój tak się waha, że większość ludzi ma ochotę mi co jakiś czas przywalić...i ja się im wcale nie dziwię, to dlaczego waga ma nie szaleć ?
Pokazałam wymiary, powoli dorastam do tego, żeby pokazać sylwetkę. I zamierzam się spowiadać. Zacznę od dnia wczorajszego. Jak już wspominałam zainspirowana Himci tabelkami potworzyłam jakieś swoje. Ach i przypominam, że założyłam chyba pierwszego dnia tutaj, że nie będę jeść słodyczy. Ale wczoraj złamała mnie czekolada. Niestety- gorzka, pożarłam cały pasek, ale nie do końca mam wyrzuty sumienia. :)
Moja tabelka z wczoraj będzie tak na początek. Postanowiłam sobie, że będę taka maleńką spowiedź uskuteczniać każdego dnia wieczorem, Dlatego zapewne dziś pojawi się kolejna :) Dziś bez kalorii, ale od tej pory będą. Do tego dorzucę jeszcze :
Takie dwie kropelki to dzień kiedy uda mi się obalić 2l wody. 1- to wiadomo 1 l. inne wartości będę dopisywać. Mam jeszcze pomysł na słodycze i na trening. Wszystkie pomysły, że tak powiem są efektem waszych podpowiedzi i podglądnięć, ale chcę, żeby przyczyniły się do efektów. Uprzedzam, że wiem co wczoraj zrobiłam źle, ale życie...
Jedzonko |
kcal |
|
6.00- 6.30 |
2 kanapki ( chleb wieloziarnisty rozmaitości, masło roślinne, polędwica sopocka, ogórek gruntowy- pycha) |
|
9.00- 9.40 |
2 kanapki ( chleb wieloziarnisty rozmaitości, masło roślinne, polędwica sopocka, ogórek gruntowy- pycha), jabłko |
|
12.00-12.30 |
bo pojechałam i nie mogłam i zapomniałam |
|
15.00-15.30 |
1/2 gotowanej piersi z kurczaka, surówka warzywna (pekińska, pomidor, kukurydza, pieprz, ogórek, por) |
|
18.00-18.30 |
1 kapapka- j.w z pomidorem |
|
Grzeszki |
1 lód - rożek maxi kora cztery tabliczki czekolady gorzkiej Wedel- kostki czekolady oczywiście , na co zwróciła uwagę kawonanit - dlatego dla śmiechu zostawiam, ale poprawiam |
|
danjol
1 września 2015, 11:50Jeśli masz problem z piciem wody proponuję dwa sposoby: 1. Butelka 1.5 l - widzisz czy regularnie ubywa wody, można co chwilkę coś tam wypić. Picie z prosto z butelki może niezbyt kulturalne ale skuteczne ;) 2. Jeśli masz nawyk noszenia tel przy sobie - zainstaluj jakąś apkę, która w miarę upływu dnia kontroluje czy aby wypiłaś już tyle ile się należy. Ja mam Water you body i chwalę sobie :) a też miałam z tym problem. Pozdrawiam i życzę duuuuużo silnej woli i wytrwałości :)
karaluszyca
1 września 2015, 21:02Ja na wodę ma 8 szklanek i notesik i jakoś idzie :) Dziękuję za radę :)
aluna235
29 sierpnia 2015, 23:54Jak już spowiedź będzie na papierze to żadne wymówki nie pomogą. Powodzenia
karaluszyca
30 sierpnia 2015, 00:05właśnie, bo zamierzam tak sobie to zbierać i porównywać :)
aluna235
29 sierpnia 2015, 23:53Komentarz został usunięty
kawonanit
29 sierpnia 2015, 09:02Też lubię rozpiski i "systemy". Faktycznie łatwiej to wszystko ogarnąć i jak się wieczorkiem popatrzy na ładnie wypełnioną tabelkę to ma się mega satysfakcję i motywację, żeby kolejne były równie godne ;)
karaluszyca
30 sierpnia 2015, 00:04Właśnie, coś jest w tym, kiedy można obejrzeć co się nawywijało i jak to wpłynęło na samopoczucie, na ciało, nawet na skórę, bo o wadze to już nawet nie wspomnę :)
Ania355
29 sierpnia 2015, 07:16Chyba kostki, nie tabliczki :)
karaluszyca
29 sierpnia 2015, 12:11hahahaha, oj chyba tak :D Coś mi właśnie nie pasowało :D
MllaGrubaskaa
28 sierpnia 2015, 16:21Fajna opcja ;))