Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2.

Ja też mam tyle spraw na głowie,nie wyrabiam sie ze wszystkim... :| Zdjęcie obrazujące rzeczywistośc. Wybór nalezy do Nas jak chcemy wyglądac . :)) Dużo siły ! :))

O mamooooo, ależ to porównanie tłuszczu z mięśniami obrzydliwe...

kotlecik został z obiadu - co się miał marnować ;). Nie sądzisz że trochę za mało jesz?

Cały czas myśle o tym zdjęciu wchodząc na wagę:)

też nie lubię mieć wielu spraw na raz bo zwykle ćwiczenia schodzą wtedy na ostatni plan:(

To Twoje menu takie troszeczkę ograniczone. Nie ejsz przypadkiem za mało?

Ah jak ja bym chciała wyglądać jak na tym trzecim zdjęciu... mrau :D

Więc życzę odwagi zmierzenia się z wagą :) ja planuję w niedzielę to uczynić i też się boję :) pozdrawiam :)))

No wlasnie:)

duzo mówiace zdjęcia

To prawda, dlatego czasami waga i centymetry mówią co innego niż wygląd. ;)

pięknie motywujące ;)

Strasznie motywujące to zdjęcie powyżej! Masakra, człowiek nawet nie wie jak sobie szkodzi! Miłego dnia!

kochana ja też wchodzę na wagę w poniedzałek, mam nadzieje ze bedzie dobrze, trzymam za ciebie mocno kciuki ;)

No, pięknie... podziwiam Cię za to opisywanie wszystkiego. Kiedyś też tak miałam, teraz zrobiłam się leniwa.

hmmm nie za mało tego jedzenia? ile to kalorii?

Waga napewno nie ucieknie ;)

O matko nie chcialabym swojego tłuszcxu widzieć matko ile by teg było!

super zdjęcie! daje do myślenia