Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej Tu 34 letnia bezdzietna stara panna która postanowiła wziąć się za siebie ..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3056
Komentarzy: 26
Założony: 30 grudnia 2017
Ostatni wpis: 20 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Katastrofka

kobieta, 40 lat, warszawa

160 cm, 58.10 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

20 marca 2018 , Komentarze (4)

Kolejne 10 dni marca za mną  , mimo ze pogoda za oknem nie zachwyca staram się biegać regularnie . Na liczniku 90 km - jedzeniowo prawie zawsze zgodnie z planem , od tego tygodnia odstawilam calkiem alkohol i slodycze. Zobaczymy czy to przyniesie efetky

Powodzenia 

10 marca 2018 , Skomentuj

Początek marca uważam za udany. Czysta micha , sporo biegania i spacerów . Na liczniku 47 biegowych km :) Dzis mimo pieknej pogody jestem w pracy ale ciuszki biegowe spakowane i po pracy ruszam na kolejne wybieganie

Milego weekendu 

28 lutego 2018 , Skomentuj

Nie wiem nawet kiedy mi ten miesiąc zleciał. Miałam dużo zajęć , ciężko było upchnąć bieganie , między pracę , dodatkowe obowiązki które skumulowały mi się w styczniu i w lutym, mimo wszystko przebiegłam 84 km, nawet nie żałuje że nie zrobiłam tego co założyłam czy że nie dobiłam nawet do setki ale ostatnie mrozy zatrzymały mnie w domu.

Uważam że nic na sile , bieganie ma sprawiać mi radość , mam czuć satysfakcje z wykonanego treningu ,oczyszczenia głowy i spalonych kalorii a nie zamarzać i skończyć z zapaleniem płuc :D

Na szczęście (o ile prognozy się sprawdzą ) to już niebawem będzie ocieplenie wiec i na bieganie będzie większa ochota.a póki co w dni w które miałam biegać a nie biegam , ćwiczę w domu. 

Jedzeniowo jestem zadowolona , zdażyły się 2 czy 3 grzeszki ale na cały miesiąc to nie jest dużo a nagrodzić się czasem trzeba. Na wagę nie wchodzę , za często.:) Czuje po ubraniach że jest ok , tzn że są ciut za duze więc to mnie mobilizuje a nie cyferki na wadze ktore od pol roku wskauja ok 58 kilo :)

Plany na marzec ? 

Cieszyć się życiem , jeśc zdrowo i przebiec jak najwiecej ( w duchu mysle o 150 km )+ 1 dzien w tyg planuje poświeccic na wzmacnianie ciala I dobry streching

Pozdrawiam

Mam nadzieje ze jestescie zadowolone z lutego i zmotywowane na marzec

Buziak

14 lutego 2018 , Komentarze (6)

Waga oczywiście stoi jak zaklęta , już zaczynam się powoli do tego przyzwyczajać, pilnuje diety , może w końcu kiedyś ruszy :)

Biegowo póki co 46 km także do celu jeszcze daleka droga, zaczynamy nadrabianie

Milego dnia i udanych Walentynek :)

31 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Na wadze bez zmian, ale w ostatnkm tygodniu troszkę przesadzalam jedzeniem 

Wybiegane 104 km

Plan na luty 

Zejść do 56! I wybiegac 130 km 

25 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Nic z tego nie rozumiem

Pilnuje jedzenia , biegam a na wadze cały czas tak samo .

Cały czas między 58 a 59 . Ileż to może trwać , czasem już tracę motywację 

Biegowo 90 km na liczniku 

Milego 

19 stycznia 2018 , Komentarze (1)

Oby tak dalej, czysta micha, bieganie w toku, na liczniku 73 km 

Jestem zadowolona :) 

Udanego, aktywnego weekendu z czysta michą❤️

16 stycznia 2018 , Skomentuj

No z kopyta to ja nie ruszyłam niestety, na wadze bez zmian co jest ogromnym sukcesem bo dopadło mnie zaziebienie i jeszcze miałam wyjazd weekendowy a wiadomo że na wyjeździe to ciężko utrzymać czysta miche jak wszyscy wokół jedzą. Na szczęście już wróciłam i jem już zgodnie z planem. Biegowo trochę do nadrobienia także trzeba teraz przycisnac. Narazie 59 km na liczniku a Jeszce min 9 biegów przede mną w styczniu 

Miłego wieczoru 

7 stycznia 2018 , Komentarze (4)

Ostatnie 3 dni były naprawdę wzorowe .

Pilnowałam tego co jem i kiedy jem i do tego przez ten okres przebiegłam 22,6 km 

Na wadze bez zmian ale jestem przed @ a wtedy zawsze jestem "spuchnięta " i waże więcej , a fakt że waga jest na tym samym poziomie bardzo mnie cieszy , bo po "wszystkim" na pewno będzie spadek :)

Dzisiaj w planie kolejne bieganie i rozciąganie

Miłej niedzieli 

4 stycznia 2018 , Skomentuj

Wczorajszy dzień nie poszedł do końca zgodnie z planem 

Menu było ustawione pod bieganie a biegać nie poszłam z racji pogody

Co jak co ale w deszczu w styczniu biegać nie zamierzam , 

Bilans kaloryczny 1400 kcal wiec nie najgorzej ale musiałam sobie darować kolacje zeby za bardzo nie przesadzić i bylam wieczorem glodna

Mam nadzieje ze dzisiaj padac nie bedzie :)

Milego dnia