Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej Tu 34 letnia bezdzietna stara panna która postanowiła wziąć się za siebie ..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3059
Komentarzy: 26
Założony: 30 grudnia 2017
Ostatni wpis: 20 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Katastrofka

kobieta, 40 lat, warszawa

160 cm, 58.10 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2018 , Komentarze (4)

No i takie dni jak wczoraj zamierzam mieć codziennie :D

Jedzeniowo zgodnie  z planem plus przebiegłam 10 km , Także bilans wyszedł książkowo i na wadze dzisiaj piękny spadek :)

Oby tak dalej

Plan na dzis - czysta micha + bieganie :)

Miłej środy 

2 stycznia 2018 , Skomentuj

No wczoraj to przeszłam samą siebie.

Nie dość że przeleżałam cały dzień oglądając seriale to jeszcze co chwila coś jadłam 

Po naliczeniu 1700 kcal przestałam już zapisywać ,efektem tego jest dzisiejsze 60 kg na wadze ;(

Imprezy , nadmiar alkoholu i późniejsze kacowe objadanie to nie jest najlepszy sposób na poprawę sylwetki !!!

Plan na dzis

czysta micha + bieganie

Milego dnia 

1 stycznia 2018 , Skomentuj

No cóż mogę powiedzieć.... nagrzeszylam i jedzeniem i %%

Wiem że nie można dać się zwariować i od czasu do czasu jak wpadnie imprezka to można zaszaleć ale nie może się do zdarzac za często!! 

Na wagę dziś nie weszłam bo nie chce być zdenerwowana 1 dnia nowego roku

31 grudnia 2017 , Komentarze (1)

Witam w ostatni dzień 2017 roku .

Sobotę uważam za połowicznie  udaną , miałam 2 kryzysy . Pierwszy , nie chciało mi się po pracy iść biegać -już wymyślałam ze zimno , ciemno ,po co na co ale ostatecznie przebrałam się i poleciałam - 6 km zrobione 363  kalorie spalone :)

Drugi kryzys to głód który tradycyjnie dopadł mnie kolo 22 i opętał mój umysł . Marzyło mi się coś kalorycznego ale zjadłam 2 wafle ryżowe z szynką i pomidorem !!! Błąd - nie powinnam jeść wcale - tego się własnie muszę nauczyć 

W sumie zjadłam 1669 kcal , spaliłam 363 czyli bilans w normie 1306 kcal 

Dziś micha odstawiona , zjadłam tylko leciutkie śniadanie bo wiadomo że wieczorem wpadnie troszkę jedzenia i %%%

Miłej niedzieli

Wspaniałego 2018 roku.

30 grudnia 2017 , Komentarze (2)

Hejka :)

Tak jak w tytule , postanowiłam nie czekać na Nowy Rok  , jakoś nie wierze w tego rodzaju postanowienia , od poniedziałku, od przyszłego miesiąca, od 1 stycznia . Jak chcesz coś zrobić dla siebie zrób to od dzisiaj !!!! Dlatego własnie tutaj jestem .

W swoim opisie wspomniałam o mojej przeszłości jeśli chodzi o odchudzanie . Wiem że potrafię się zmobilizować wiem że mam sile ,tylko czasem się rozleniwiam i ....spoczywam na laurach :(

Wciągnęłam się w bieganie, gdyby nie to , to pewnie ważyłabym więcej bo jednak trochę kalorii się spala podczas biegu a moja bolączką są wieczorne napady głodu /

Jakie są moje założenia ???

Bieganie 4 x w tyg 

Trzymanie się BILANSU KALORYCZNEGO 1200- 1300 kcal (nie chodzi o kalorie jedzone danego dnia ,1200- 1300 chce utrzymać odejmując kalorie zjedzone od spalonych )

I jedno z ważniejszych - ostatni -lekki posiłek godzina 19 ta

Codziennie opisywać czy udało się wykonać plan z dnia poprzedniego .

Trzymajcie sie, miłej soboty