Czemu ja jestem taka durna? Eh...jest prawie 13.00 a ja nadal nie zjadlam sniadania, jestem glodna tak, ze mi sie zoladek wywraca na druga strone, ale nie pojde do kuchni a to dlatego, ze C. ma kuzynke, ktora generalnie ma problemy z glowa (delikatnie mowiac) no i ta kuzynka przyszla wczoraj, zeby ze swoim wojkiem porozmawiac, bo jej jest zle i niedobrze i ogolna depresja i nie wiem co tam jeszcze. Zostala nba noc i samo to nie byloby tak duzym problemem gdyby nie fakt, ze za kazdym razem jak ktos jest w domu to moj tesc bierze sobie na cel zadawanie mi durnych pytan i wydaje mu sie, ze jest zabawny. Otoz nie jest. Tak wiec, nie chce isc do kuchni, gdzie ta zabawna dwojka siedzi od rana i dyskutuje problemy psychiczne kuzynki. Tak wiec ja zeby unikjnac bezsensownych dyskusji wole sie glodzic. Jak to nazwac inaczej niz bycie durna!!!! Eh...nienawidze tu byc. Poprostu nienawidze. Zly humor.
tagitelle2
14 grudnia 2010, 18:18Jednym slowem "durna kuzynka" dba o Twoja linie.....-tylko niech sie w miare szybko "wyprowadzi" bo dojdzie do tego ,ze sie rzucisz na jedzenie po calym dniu postu
misiaaaaaaaaa
14 grudnia 2010, 13:19trzeba się cieszyć ,że samemu jest się zdrowym:) Współczuję.Ja tam też czasem zapas jedzenia robię i czasem nawet kawę wieczorem:))))
Brzydzi
14 grudnia 2010, 13:05Nastepnym razem zrob zapasy w pokoju ;))