Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15/349


Nie upolowałam żadnej kiecki. Za błogosławieństwem panny młodej idę w małej czarnej. Jednak 😅 Z tego wszystkiego, co mierzyłam spodobała mi się jedna sukienka pod względem kroju i koloru. Słownie - jedna! Ale co z tego skoro zanim przestałam się nią zachwycać poczułam pot spływający po plecach i rękach. Wysiedzieć w takiej ceracie kilka godzin? O nie! 

Maraton lekarzowy prawie skończony. Jeszcze okulista i rodzinna, i na reszcie chwila przerwy. Największy nius - od listopada odstawiam leki rozrzedzające krew. Z jednej strony to super wiadomość, do tego dążyłam od prawie roku. Z drugiej zwyczajnie się boję... Muszę również pożalić się na nową ginekolog. Uwierzcie, że baba skomentowała rozmiar moich piersi? 🤦 Fakt, w kontekście mammografii po 40stce, ale ludziki kochane, to można było powiedzieć na tyle innych sposobów... Mam nauczkę, w tej branży trzeba trzymać się panów 😄

Ostatnio trafiłam gdzieś na info, że przy zapaleniu stawów nie powinno się wykonywać ćwiczeń izometrycznych. Zaskoczyło mnie to, muszę wgryźć się w temat, bo celowałam się głównie w nie. I widzę, że muszę wprowadzić zamordyzm. Fajnie, że sporo chodzę, fajnie, że do serialu przyciągam rotorek, ale to za mało!! Powrót do pracy by dużo ułatwił, a to sprowadza się do drugiego punktu z listy priorytetów - ogarniać katastrofę w chwili wystąpienia, a nie próbować zawsze wszystko tak układać, żeby było gładko. Tak się przecież nie da! Mam głupią osobowość, wiecznie przejmuję się tym, co może pójść nie tak i staram się tego uniknąć. Niby okey, niby dojrzała postawa, ale to już poziom obsesji. Wiele decyzji odkładam, bo za dużo się dzieje, bo na coś będzie lepszy czas (np. na pracę), ale ciekawe kiedy to będzie, hę? 😅

Muszę się pilnować. Nauczyć się rozróżniać, kiedy do głosu dochodzi rozsądek, a kiedy zwykły lęk. 

Ja się w końcu ogarnę. Słowo 🙈

  • ognik1958

    ognik1958

    13 października 2024, 07:15

    Wiesz ze sportów mi starcza tylko codzienne chodzenie co prawda z kijkami i...2 x 5 km ale zawsze...no i preferuję wzór co do porządnej wagi to....0.9 (wzrost,-100) a to u mnie 74 przy 178 cm wzrostu i to trzymam już 171 tygodni czego po osiągnięciu Twojego ideału....zyczę 😊🤷💪