Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 - powrót na dobre tory


Dzisiejsze menu:
I śniadanie: kanapka z makrelą, sałatą i ogórkiem
II śniadanie: sałatka brokułowa
przekąski: garść suszonej żurawiny, garść płatków
obiad: kubek kremu z warzyw, ryba z puszki w sosie pomidorowym, kromka chleba

Na szczęście krem czekoladowy się skończył i nie zamierzam go sobie kupować.

Trening:
0,5h skalpel II
20 min cardio
16 min brzuch
10 min ramiona

Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym zobaczyć w sobotę spadek...Mam jednak wrażenie, że mój organizm walczy, nie chce stracić ani grama. Nie toleruje nowego życia, tęskni za czekoladą i leniuchowaniem. będzie musiał się przyzwyczaić, bo ja nie zamierzam się poddawać. Zawsze warto walczyć!
  • ExcusezMoi

    ExcusezMoi

    18 września 2013, 04:57

    Pozytywnie.. zarówno z dietą , jak i z ćwiczeniami :D Sądzę, że przy takim trybie kilogramy spokojnie "ulecą" :)

  • alexandra2013

    alexandra2013

    17 września 2013, 20:31

    Mój organizm nadal domaga się słodyczy. Na szczęści wszystkie zachcianki są coraz słabsze. a myślę, że z czasem będzie jeszcze lepiej więc się nie poddawaj!!!