Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzięki dziewczyny za komentarze


własnie nie wiem co zrobic
trochę mi szkoda tego dnia, a zwłaszcza, że w czwartek mam 24h w pracy i napewno ćwiczyć nie będe
Ale może faktycznie dziś odpuścić
jutro poćwiczyć
a czwartek znow wolny
Myślałam też czy nie zmniejszyć intensywności treningu...
Z wagą bez szału
Dziś bez śniadania do pracy poszłam bo mi sie pospało :)
Po powrocie było 67,9 (długo wyczekiwana ta 7)
Wiem jednak że to ulotny wynik. No trudno...
  • ilona.

    ilona.

    10 września 2013, 21:30

    Jestem pewna,że przez najbliższe dni na wadze będziesz tylko widzieć 67, a później 66 i.t.d....... :-)

  • jolakosa

    jolakosa

    10 września 2013, 19:08

    super ze spadek, tez o nim marzę :)

  • Rakietka

    Rakietka

    10 września 2013, 16:25

    Daj sobie czas :)

  • Mileczna

    Mileczna

    10 września 2013, 15:03

    własnie jak rano miałam coraz mniej czasu na bieganie to ktos mi poradził żeby biegac krótszt dystans ale szybszym tempem...ale szczerze powiedziwaszy ja nie jestem do tego przekonana..ty jednak ćwiczysz więc juz może czas faktycznie na większa intensywność...ale w tedy musisz sie liczyc z tym że przybedzie ci miesni - czyli nie martwić sie stojacą wagą ...wierz mi wiem co mówię...moja stala jak zakleta chyba z 3 misiące ,albo fundowala mi spaki rzedu 0,1 lub 0,2 kg...ale warto było nie odpuścić teraz leci nieźle w dół :))))