Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plus size? Nie, to śmiertelna otyłość.


Witam wszystkich,

postanowiłem do was dołączyć, ponieważ od dzisiaj zaczynam swój powrót do normalnej wagi.


Krótko o mnie:

- 174cm

- 121,5kg

- 32lata


W dzisiejszych czasach wydaje mi się, że można by mnie nazwać "plus size". 

Jestem przeciwnikiem tego określenia, ponieważ jest ono używane czasem nawet do takich osób jak ja - śmiertelnie otyłych.

Rozumiem, żeby użyć je w stosunku do osób z lekką nadwagą, ale nie do ludzi, którzy mają blisko 40BMI.

Plus size brzmi łagodnie, jak coś pozytywnego, a nie oszukujmy się, że taka waga jest czymś dobrym.


Może trudno w to uwierzyć, ale jeszcze 2,5 roku temu ważyłem poniżej 70kg. 

Przybranie 50kg w takim czasie jest wyczynem, bo to nie było podjadanie, to było zrezygnowanie z jakiegokolwiek ruchu + obżeranie aż do mdłości.

Jestem świadom co sobie zrobiłem i jak ciężko będę musiał teraz pracować, żeby pozbyć się tych zbędnych kilogramów.


Według mnie taka waga to inwalidztwo.

Jakiś czas temu stwierdziłem, że na weekendy zatrudnię się w magazynie, żeby popracować fizycznie - zgadnijcie co?

Przy takiej wadze ruch przez 8-10godzin dziennie był za dużym wysiłkiem.

Obdarte uda, ból kostek, ciągłe zmęczenie. W sobotę dawałem radę, ale w niedziele praktycznie nie mogłem chodzić - potem musiałem przez kolejne dwa dni się regenerować, aby móc po prostu funkcjonować.

Nikt mi nie wmówi, że to zdrowe i fajnie jest być otyłym.


Od 1 czerwca wracam na siłownię, do tego dochodzi dieta i więcej ruchu.


Do przeczytania za jakiś czas!

  • Marcioszynka

    Marcioszynka

    29 maja 2021, 18:45

    Dobrze, że postanowiłeś coś zmienić. Otyłość to ogromne obciążenie dla organizmu. Sama czuję wielką różnicę po utracie 12 kg - mam więcej energii, nie bolą mnie plecy, jestem duzo bardziej sprawna. Fajnie, że włączasz ruch, ale uważaj żeby nie przesadzić i nie zrobić sobie krzywdy. Trzymam kciuki za Twoją przemianę :)

  • araksol

    araksol

    29 maja 2021, 18:32

    powodzenia :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    29 maja 2021, 17:12

    Powodzenia.

  • Berchen

    Berchen

    29 maja 2021, 16:59

    tak samo stwierdzilam niedawno wyliczajac swoje BMI , oznaczenie na wykresie otylosc II stopnia podzialala jak strzal w twarz, poczulam w koncu ze przegielam. Do tej pory kupujac odpowiednie ciuchy i czujac sie jako tako wiedzialm ze jest zle ale ciagle moja podswiadomosc jakos mnie oszukiwala. Powodzenia:)

  • hela_eh

    hela_eh

    29 maja 2021, 14:08

    ważę niemal tyle samo co Ty... Mam żal do siebie za to co sobie zrobiłam.. w 5 lat przytyłam niemal 50 kg... Bóle kręgosłupa, kolan, kostek... to tylko wierzchołek góry lodowej... Przez moją otyłość tracę mnóstwo- całą masę moich niespełnionych marzeń. Też dzisiaj założyłam konto na vitalii, kiedyś społeczność vitalii była motywacją by schudnąć i na to liczę teraz :) Powodzenia!

    • koles_plus_size

      koles_plus_size

      29 maja 2021, 15:24

      A oprócz konta jakieś jeszcze plany :D?

    • hela_eh

      hela_eh

      29 maja 2021, 15:36

      pisanie pamiętnika 10 lat temu pomogło mi mieć kontrolę. Nie podjadałam i ćwiczyłam bardzo regularnie. Niestety po 5 latach wykryto u mnie guza, popadłam wtedy w depresję i przestałam ćwiczyć... potem zaczęłamm podjadać aż w końcu się objadać. Odchudzanie chcę zacząć jak wtedy - dieta + ruch - mam w domu odpowiedni sprzęt i go używam, tylko że robię to na pół gwizdka... zamierzam ruszyć z kopyta :)

  • NotPerfectMe

    NotPerfectMe

    29 maja 2021, 13:56

    Przykro mi,ze tak duzo przybrales na wadze.Musi to byc dla Ciebie swego rodzaju szok. Ale nie rozkminialabym tego za bardzo-stalo sie, teraz trzeba patrzec w przyszlosc, ktora moze byc zupelnie inna. Sadze,ze jestes na poczatku bardzo dobrej drogi do pozbycia sie tego ciezaru. Zycze Ci bys nie odpuszczal po ewentualnych potknieciach,bo takie jak najbardziej moga sie zdarzac i to tez nie koniec swiata. Wierze,ze za kolejne 2,5 roku (choc faktycznie pewnie o wiele szybciej) sytuacja bedzie wygladala o 180 st. inaczej.

    • koles_plus_size

      koles_plus_size

      29 maja 2021, 15:26

      Sam jestem sobie winien więc nie musi Ci być przykro :D Muszę z miesiąc pochodzić na siłownię + trzymać dietę i wtedy będzie to już naturalną czynnością. Początek zawsze najcięższy.

  • Krummel

    Krummel

    29 maja 2021, 13:41

    Wow, napiszę szczerze, że takiego dobitnego stwierdzenia na vitce chyba jeszcze nigdy nie przeczytałam. Mój kolega jakiś czas temu startował z wyższą wagą, dzisiaj jest prawie 50kg lżejszy więc się da. Gratulacje za odwagę, że jesteś w stanie wprost mówić o konsekwencjach otyłości i nazywasz rzeczy po imieniu, brakowało chyba właśnie tutaj takiego głosu. Będę zaglądać i życzę powodzenia!

    • koles_plus_size

      koles_plus_size

      29 maja 2021, 15:31

      To źle, że ludzie się oszukują co do swojej wagi. W większości przypadkach sami sobie jesteśmy winni tego ile ważymy - wiadomo, czasem są jakieś choroby, ale jest to raczej garstka ludzi. Jeśli wejdę już w zdrowy tryb, to nie będzie problemu, żeby zrzucić kilogramy. Ale raczej chciałbym zejść jakoś do 80kg. Przy 68kg czegoś mi brakowało.

  • eszaa

    eszaa

    29 maja 2021, 13:15

    tylko z głową, a nie na hurra. nie dieta tysiac kalorii, tylko odpowiedni wyliczony pułap I nie przesadzaj z ruchem, bo przy tej wadze mozesz sobie zaszkodzić. A swoja drogą, nie widziałam jeszcze zeby któras z dziewczyn az tak dramatycznie podchodziła do swojej olbrzymiej otyłości, szkoda w zasadzie

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    29 maja 2021, 12:49

    No to trzymam kciuki i powodzenia. Najważniejsze to uświadomić sobie problem. Nazwać go głośno i iść dalej. Tylko obnażenie się ze swoich slabosci oczyszczenie myśli da pozytywne efekty. Pozdrawiam 😉