Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chcę schudnąć do wakacji!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1167
Komentarzy: 20
Założony: 13 lutego 2012
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
koniknabiegunach

kobieta, 29 lat, Katowice

158 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 sierpnia 2016 , Komentarze (3)

cześć! ;-)

jakoś wszystko idzie po woli do przodu. Staram się ćwiczyć systematycznie na początek co drugi dzień. Nie są to dłuugie ćwiczenia bo przy tej tarczycy strasznie szybko się męczę. 

W końcu za około tydzień będę miała gotową swoją kuchnię to obiadki będą też w 100% fit. 

Dziś ugotowałam sobie zupkę brokułową z fasolką szparagową, oczywiście wszystko bez śmietany. A trzeba korzystać puki są dostępne jeszcze świeże warzywa.

Dziś były ćwiczenia na brzuch, przysiady, skłony, skręty i ćwiczenia na boczki. 

A jak tam u was? ; )

2 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Cześć dziewczyny

4 lipca 2016 , Komentarze (4)

ahh i znów to samo. Trzymam się diety oczywiście. Brak podjadania bo siedzę w pracy i nie mam czasu na to.

ale niestety brak motywacji do ćwiczeń. Nie jem słodyczy i z tego jestem dumna. Ale te ćwiczenia nie wiem jak się zmotywować...

Pomocy.

30 czerwca 2016 , Komentarze (2)

Cześć Wam! ; )

jakoś wszystko leci, byle do przodu.

Ostatnie dwa dni nie ćwiczyłam miałam takie zakwasy na udach, że ani chodzić nie umiałam, wydaje mi się, że za szybkie tempo ćwiczeń jak na pierwszy raz po tak długiej przerwie. Ale dziś już jest okej i Mel B brzuch zrobiony i Ewa Chodakowska. Jeszcze za chwilkę wezmę się za sprzątanie domu i kolejne kalorie spalone.

Mam do was pytanie : Jakie konkretne ćwiczenia na brzuch? Nie chodzi mi o niego konkretnie, ale o podbrzusze i o biceps? żeby go wyszczuplić oczywiście ćwicząc w domu. 

Najbardziej, właśnie tłuszczyk poszedł mi w ramiona niestety ; ( 

27 czerwca 2016 , Komentarze (9)

No i w końcu się zmobilizowałam. A może od początku...

Około dwa lata temu chodziłam regularnie na siłownię miałam też towarzyszkę w zrzucaniu moich zbędnych kilogramów. 

Dokładnie chodziłam około 3 miesięcy, gdzie zrzuciłam około 12kg. Czułam się bardzo dobrze wtedy, brzuszek nie był bardzo idealny, ale był mniejszy, ubrania wyglądały na mnie lepiej. Potem moją siłownię, na którą uwielbiałam chodzić zaczęła być w remoncie, gdzie remont miał potrwać miesiąc-dwa. Wtedy dowiedziałam się, że jednak siłownia nie zostanie ponownie otwarta. Niestety, ale to przerwało we mnie mobilizację do ćwiczeń, ale oczywiście nawyk zdrowego żywienia został. Jednakże przestałam ćwiczyć. 

Po około roku czasu dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy, dużo na ten temat czytałam i moim przekleństwem było to, gdy zobaczyłam, że w tej chorobie się TYJE. Jednakże po kilku miesiącach nic, tylko moje włosy troszkę cierpią na tym bo nie rosną.

Nie wiem też dlaczego, ale przytyłam około 5-6 kg, dla mnie jest to męczarnia i czuję się z tym bardzo źle! 

Mój brzuch widać w bluzce, czy sukience, a tak nie chcę żeby było.

I rok 2016! chciałam zacząć chodzić na siłownię już od lutego, jednakże nie chciałam na nią chodzić sama i szukałam osoby, która chciała by mi potowarzyszyć i znalazłam, ale niestety jak się okazało koleżanka mnie tylko wiodła i wiodła " nie pójdziemy jutro.." "obiecuję, że na pewno już w kolejnego dnia pójdziemy, przecież sama chcę schudnąć", a później już tylko nie odpisywała.

Znalazła kolejną koleżankę, z którą byłam kilka razy na siłowni, ale jej wystarczał raz w tygodniu, ale mi nie. 

No i potem jak wiadomo przestałyśmy chodzić bo "jej się nie chciało"

No i zostałam sama bez wsparcia. 

No i mamy czerwiec 2016! postanowiłam SAMA wziąć się za siebie, nie prosić się nikogo o nic SAMA pokazać na co mnie stać być lepszą i czuć się lepiej dla siebie!

Dzisiaj zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską i Mel B i tego się będę trzymała. Pierwszy trening za mną i czuję się lepiej!

*** Mam nadzieję, że chociaż tutaj znajdę wsparcie. 

Pozdrawiam Was, buziaki! ; *