Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żyję....


...ale co to za życie. Kręgosłup boli dalej chociaż są momenty poprawy. Musiałam odstawić zastrzyki, bo okazało się że były dla mnie za mocne. Normalnie myślałam, że zejdę - czułam się jak pod wpływem narkotyków - nic do mnie nie docierało, kręciło mi się w głowie, a to tylko część nieprzyjemnych doznań. Teraz mam zmienione leki, ćwiczę, a w pracy siedzę z użyciem podpórki pod lędźwie. Dzisiaj ją przyniosłam i powiem Wam, ze siedzę już dwie godziny i jeszcze mnie nie boli! Jak dla mnie szok, bo zazwyczaj mogłam siedzieć tak do 20 minut.




Luteinę skończyłam w niedzielę i teraz czekam na @. Wczoraj mnie bolał brzuch (na tyle, że zapomniałam o kręgosłupie), więc mam taką cichą nadzieję, że coś tam się zadziało i niedługo się zacznie.  Potem jeszcze badania i mam nadzieję, że coś się wyjaśni.



Dzisiaj wyjeżdżamy do Teściów na długi weekend. Wracamy w poniedziałek. Mam nadzieję, że mój kręgosłup jakoś zniesie 4-godzinną podróż. W ogóle to będzie debiut naszego samochodu, który kupiliśmy w zeszły piątek. W sensie dla nas jest nowy, bo generalnie to jest używany. W jedną stronę mam jechać ja, a w drugą Mąż - musi mnie bardzo kochać skoro mi daje jako pierwszej Nareszcie mamy auto z klimatyzacją i nie będziemy musieli pożyczać od rodziców. Generalnie mogę powiedzieć, że spełniło się nasze kolejne marzenie. Jest też większe od poprzedniego, więc nic tylko się rozmnażać - muszę tylko uporządkować swój organizm.

Co do diety to w sumie jej za bardzo nie ma. Ze względu na kręgosłup dałam sobie przerwę w ćwiczeniach - myślę, że zacznę po powrocie. Z jedzeniem też trochę odpuściłam - jem więcej, rozważniej. Chcę się powoli przygotowywać do potencjalnego macierzyństwa. W przyszłym roku o tej porze chcę już być w ciąży - nie chcę już zwlekać, bo tak naprawdę nigdy nie będzie idealnego momentu..... więc teraz biorę się za siebie i w konsultacji z Panią doktor walczę!

Całusy!!!!!
  • grgr83

    grgr83

    16 sierpnia 2013, 18:11

    Dużo zdrówka, z panią dr na pewno coś zaradzicie :) Marzenie samochód z klimą, szczególnie na naszą ostatnią pogodę.

  • therock

    therock

    14 sierpnia 2013, 23:03

    zdrówka:* i wypoczywajcie sobie :)

  • kompulsywne.jedzenie

    kompulsywne.jedzenie

    14 sierpnia 2013, 16:05

    Jak Cię czytam, to masz fajne, ciekawe i spokojne życie. Wiadomo, że kręgosłup to nie przelewki, ale trzeba być dobrej myśli. Mogę chociaż w 30% powiedzieć, że wiem, co czujesz, bo od tygodnia rwę maliny po 10h i kręgosłup nie wytrzymuje, wieczorem tylko podłoga mnie wita i koniec ;) Trzymaj się!

  • iwidorka

    iwidorka

    14 sierpnia 2013, 14:00

    życzę Ci dużo zdrówka :)

  • Okruszek83

    Okruszek83

    14 sierpnia 2013, 12:58

    Biedactwo, trzymaj się, niech już się ten kręgosłup uspokoi. Ja sobie już nie wyobrażam jeżdżenia w aucie bez klimy... no way, szczególnie w takie upały co były to nastawiam 25 stopni w środku i jest fajnie, jak na zewnątrz pokazywało 39 raz...

  • berdonkaa

    berdonkaa

    14 sierpnia 2013, 12:05

    zdrowiej ! wszystko wróci do normy :*

  • claudia2002

    claudia2002

    14 sierpnia 2013, 12:00

    powrotu do zdrówka Ci życzę !!