Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny wpis


W nowym miejscu na razie się odnajduję. Jest całkiem miło - fajne dziewczyny, niektórzy faceci też mi powiedzieli, że się cieszą, bo odciążę ich administracyjnie. Tylko programiści wydają się mieć do mnie jakieś uprzedzenie, że przyszłam ich kontrolować. No cóż - widocznie mają  coś do ukrycia. Z drugiej strony nie od dziś wiadomo, że programiści to specyficzna grupa zawodowa :-) Kolejne plusy to zmywarka i super ekspres do kawusi. Generalnie wydaje mi się tu bardziej spokojnie. Z mniej fajnych rzeczy w nowym miejscu to dojazd. Teraz mam po drodze masę świateł, a to oznacza korki. Chyba wrócę do trasy obok mojego poprzedniego miejsca pracy - sporo można ominąć.


Nie zdążyłam Wam napisać, ale byłam w sobotę na zakupach. I oczywiście się załamałam, bo chciałam kupić oficerki na zimę. Mierzyłam kilkanaście par i tylko jedne dopięły się w łydce…. chciałam ze skóry, ale to chyba nie mój target. Ostatecznie kupiłam te, które na mnie pasowały. Nie są ze skóry, ale są bardzo dobrze ocieplone takim futerkiem - jeżdżę samochodem, więc nie powinnam marznąć. Co mają ładnego?  Złoty zamek zapinany nie z boku jak w większości oficerek, ale z tyłu. Ot taka odmiana. A teraz apel do producentów - szyjcie buty dla łydek 40 plus. Ja mam 40-41 cm i pasowały tylko jedne buty… Może następnym razem jak jakieś będą dobre to kupie od razu dwie pary!


Powoli wracam do aktywności - kręgosłup na razie się nie odzywa. W poniedziałek 30 min na skakance. Wtorek: 5 min skakanki, Mel B - uda, pośladki i brzuch, 15 min skakanki. Wg pulsometru w sumie spalone jakieś 500 kcal. Dzisiaj planuje 30 min skakanki.


Dzięki za komentarze pod zdjęciami z Beskidów - zwłaszcza te, że szczuplutko wyglądam. No i jak tu teraz dopasować te moje “pudzianowe” łydki??


Wczoraj wieczorem znowu się posprzeczaliśmy….

  • dimlondwen_818

    dimlondwen_818

    24 października 2013, 08:11

    Też mam ten problem jesli chodzi o buty...:/ dlatego zazwyczaj kupuje niskie ...Nie wiem swoja droga dlaczego wszystko robią na takie szczuplizny jak wiadomo że mało która kobieta taka jest...

  • therock

    therock

    23 października 2013, 22:56

    strasznie podobają mi się buty zasuwane z tyłu ☻

  • grgr83

    grgr83

    23 października 2013, 21:23

    Oj znam dobrze ból kupowania kozaków i kaloszy. Z moim rozmiarem 36 to już w ogóle mam mega problem dopiąć cokolwiek w łydce :( także dołączam się do apelu

  • pannanikt00

    pannanikt00

    23 października 2013, 10:40

    Ja mam w łydce dokładnie 41,5cm i udało mi się kupić w tym roku skórzane buty w Deichmannie z 5th Avenue :) Marzyły mi się z Lasockiego, ale niestety też nie dopięłam ani jednej pary. Te które kupiłam były najszersze ze wszystkich jakie mierzyłam, a mierzyłam chyba z 20 par. Jak Ci zależy, żeby mieć skórzane to sobie zobacz z tej firmy. Ja kupiłam ten model: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/marki/5th%20Avenue/00006001187701/kozaki%20damskie.prod?r=5&c=3&filter_brand=5th_avenue&orderby=topseller&st=PRODUCT&filter_cat=marki/5th_avenue

  • ar1es1

    ar1es1

    23 października 2013, 09:58

    Tez mam problem z kozakami mimo,ze mam poniżej 40cm w lydce.A rozciągasz nogi po ćwiczeniach?Pozdrawiam ciepło:)

  • laskotka7

    laskotka7

    23 października 2013, 09:23

    ja też nie mogę nigdy dostać kozaków długich...jakiś koszmar.....nie wszystkie kobiety mają rachityczne kończyny, niektóre posiadają jeszcze mięśnie....