stresowym jedzenioholikiem. Wczoraj do was nie napisałam, bo po poniedziałkowym wieczorze niestety nie było się czym chwalić…. Michalina trochę dała nam w kość i wieczorem byłam już tak wkurzona i sfrustrowana, że przestałam kontrolować co jem. Co chwilę chodziłam to do szafki, to do lodówki w poszukiwaniu czegoś na ząb. I wiecie co jest najgorsze, że się z tym ukrywałam! Już kilka razy mówiłam mojemu Mężowi, że gubi mnie takie podjadanie - tu plasterek ser, ty wafel ryżowy, tu kilka chrupek itp. Poprosiłam, żeby mnie pilnował, ale był zajęty skręcaniem stolika dla Małej, więc hulaj dusza…. Potem popadłam w totalne przygnębienie i nawet nic nie poćwiczyłam…. Zasnęłam na kanapie przed 22, aż Mąż wygonił mnie do sypialni. Wstyd jak nie wiem! Weekend na grillu przeszedł baz uszczerbku na figurze, a tu taki jeden wieczór….
Wczoraj już było ok. zrobiłam wszystko co sobie zamierzyłam i trzymałam się w ryzach. Ważenie dopiero w piątek - nie liczę na odzyskanie wagi sprzed majówki, ale chciałabym żeby była mniejsza niż tydzień temu.
Chciałam Wam polecić moje ostatnie odkrycie kosmetyczne. Krem do rąk Ziaja Med z 10% mocznikiem. Na skórę rok z problemami typu atopia, egzemy - rewelacja! Mogłam odstawić maści sterydowe. Mój Mąż też go używa gdy ma przesuszoną skórę - np. po jakichś porządkach czy od wiatru. Krem nie jest tani, bo 12 zł za tubkę, ale myślę, że warto. Przerobiłam już mnóstwo tego typu kremów!
Pigletek
11 maja 2016, 19:21Cerkoderm też jest świetny. Ma 15% mocznika. Cena podobna https://app.vitalia.pl/product/79331/scale/500x500
Kora1986
12 maja 2016, 07:35Też mam, ale 15% powoduje u mnie pieczenie. Lekarz mówi, że muszę mieć jakieś mikrouszkodzenia na dłoniach. Ale na stopy stosuję regularnie :-)
zurawinkaaa
11 maja 2016, 17:52ha ha Mój zaczął mnie pilnować jak ostatnio już kilka razy przed wyjściem prawie płakałam przy szafie że jestem gruba i nie mam się w co ubrać i że ma mi zabronić jeść wieczorami :) Dobrze że był to tylko jeden wieczór zapomnienia :) będzie lepiej :) powodzenia :)
Kora1986
12 maja 2016, 07:46Na mojego to nie podziałało :-)
milunia0404
11 maja 2016, 13:03Ja tak mojemu zwracam uwagę ;D a on w śmiech że tylko gryzka :D
Kora1986
12 maja 2016, 07:46A mój się kompletnie takimi docinkami nie przejmuje :-)
Rarka
11 maja 2016, 10:49Skad ja to znam... A tu chrupka, a tu wafel ryzowy i jeszcze wmawiam sobie ze to przeciez dietetyczne...a najabrdziej smakuje tak po 20. Masakra.
Kora1986
11 maja 2016, 11:02U mnie jeszcze wpada po powrocie z pracy zanim odgrzeję obiad.....
paczektoffi
11 maja 2016, 10:19OOOooo ja to jak mam mieć @ to jem jak świnia. Nie umiem się opanować ;/
Kora1986
11 maja 2016, 10:19Przed @ też mam napady, ale to ewidentnie była reakcja na stres...
pannacytrynka
11 maja 2016, 10:49chyba każda przed okresem żre jak opętana :(