Przez weekend dałam plamę po całości…. Wczoraj kładłam się z poczuciem beznadziei i zaprzepaszczenia moich całotygodniowych wysiłków. I nie chodzi nawet o to ile przytyłam - chodzi o to, że rządzą mną takie zachcianki! Że są dni, gdzie co chwilę coś wkładam do ust! Wczoraj stwierdziłam, że rano się zważę i może to mnie otrzeźwi - jest 0,5kg na plusie od piątku. I to piątek wcale nie był najgorszy - czadu dałam w sobotę. Zaczęłam jeść rano i skończyłam wieczorem...
Orzeszek1984
13 lutego 2017, 20:11Powiem Ci z przykrością że jak Cie czytam to tak jakbym widziała swoje zachowania. Tyle ze ja w sumie juz schudlam tyle co chcialam i teraz po prostu utrzymuje wage. Nie wiem jak Ci pomóc,bo wiem ze te zachowania z jedzeniem wynikaja z tego,ze najpierw narzucasz swoje zakazy a potem w ramach odstresowania chyba dochodzi do tych odstepstw. Ja jedynie jak bylam na diecie to juz nauczona poprzednimi bylam taka że nie odstępowalam od diety bo wiedzialam ze wtedy mogę poplynac. I wazylam sie codziennie co tez mnie blokowalo przed wszelkimi zakazanym alkoholem czy slodkim w ilosciach wiekszych. Ale wiem ze teraz jak w weekend jem za duzo to potem w tygodniu zakazuje sobie slodkiego i duzo sportu uprawiam zeby wrócić na dobre tory. Moze masz duzo na glowie i zajadasz jakies stresy?czy za bardzo cie dieta psychicznie meczy i stąd takie dni co sie zdarzają?trzymam kciuki żebyś poradzila sobie z tym tematem. Buziaki
aniapa78
13 lutego 2017, 18:35Najważniejsze nie poddawać się i walczyć dalej
Floraaaa
13 lutego 2017, 15:44Trzeba wyciągnąć wnioski i nie wolno tego rozpamiętywać! Stało się i nie odstaje, trzeba zrobić wszystko by przyszły weekend był lepszy :-) a to 0.5kg od pt to na pewno nie tłuszcz - wątpię abyś AŻ tyle zjadła :-) pozdrawiam
Naturalna! (Redaktor)
13 lutego 2017, 11:01widocznie psyche się domaga żarła, to chyba efekty diety... odmawiasz sobie przez długi czas, a potem mózg wariuje i chce się zaspokoić ... to chyba normalne jest, choć wkurzające :/
mmmarlady
13 lutego 2017, 10:38Niestety są takie dni, każda z nas je ma. Po prostu trzeba się ogarnąć i iść dalej, do swojego celu.