Ostatkowy piątek jednak spożytkowałam na kręgle. Pojechałam na 20, a w domu byłam koło 23. Jak już się skończyły kręgle, a poziom alkoholu we krwi niektórych przekraczał dopuszczalne normy to zebrałyśmy się z koleżanką. Po prostu przestałam rozumieć niektóre żarty, wylewność itp. A w domu czekał na mnie stęskniony Mąż i też było miło Wieki nie grałam w kręgle i nawet nieźle mi szło - aż sama byłam w szoku
Na koniec przepisik
Pasta kanapkowa z pestek dyni (dobra samodzielnie na pieczywo i jako smarowidło pod wędlinę).
1 szklankę pestek dyni moczymy przez 2-6 godzin. Po odsączeniu blendujemy pestki z ½ szklanki wody, 2 łyżkami sosu sojowego, 2 ząbkami czosnku i 3 łyżkami natki pietruszki. Na koniec doprawiamy pieprzem. Pastę można też zrobić z pestek słonecznika (jak np. jesteście przekonane, że macie mnóstwo pestek dyni, a jednak okazuje się że jest ich trochę na dnie słoika ). Spokojnie wytrzymała w lodówce kilka dni. Na pewno jeszcze zagości na moim stole Muszę w końcu zmobilizować się do robienia zdjęć moich kulinarnych wytworów…. dzisiaj mam w planie dość interesującą zupę, więc jak będzie dobra to pojawi się przepis ze zdjęciem
grgr83
28 lutego 2017, 07:57Super, że byłaś na kręglach też bym musiała się wybrać. Pasta z pestek dyni kusząca, choć mnie ostatnio od czosnku odrzuca. Czekam na inne przepisy
Kora1986
28 lutego 2017, 08:03Myślę, że można z tego czosnku zrezygnować :-)
mmmarlady
27 lutego 2017, 18:02Niech mnie ktoś zaprosi na taką fot imprezę :D Pasta musi być super, na pewno zrobię.
Orzeszek1984
27 lutego 2017, 14:20super,że weekend Ci się udał;-)) ja sie wybrałam na koncert mojej ukochanej Skunk Anansie ;-))))) i były to cudowne 2 godziny;-) a dzisiaj pogoda nastraja mnie pozytywnie:) miłego tygodnia!
Kora1986
27 lutego 2017, 14:36jednym słowem udało się pomimo widma jelitówki :-)
Orzeszek1984
27 lutego 2017, 14:57no na szczescie mnie jelitowka ominela, a na koncert poszłam z siostra, bo mąż był tą "ofiara" jelitowki:) tak więc wszystko sie udało;)
Pigletek
27 lutego 2017, 14:04Kurcze w życiu nie byłam na kręglach, jeden raz już byłam bardzo blisko, byliśmy wstępnie umówieni i... nie wyszło.
Kora1986
27 lutego 2017, 14:37Powiem Ci, że bardzo fajna rozrywka, ale wydaje mi się, że ciut za droga :-)
Pigletek
27 lutego 2017, 14:40Też tak mi się zawsze wydawało :/
aniapa78
27 lutego 2017, 13:37Na trzeźwo niestety ciężko znieść pijanych. Fajnie pójść na taką fit imprezę.
Kora1986
27 lutego 2017, 14:37Trafiłaś w punkt :-)
ksara572
27 lutego 2017, 13:36Szkoda ze wszystkie imprezy nie sa takie ;) az zazdroszcze!
Kora1986
27 lutego 2017, 14:37Może powinnaś być prekursorką w swoim otoczeniu? :-)
Naturalna! (Redaktor)
27 lutego 2017, 12:21o ta, o wiele lepiej się czyta o kulinariach jak sa foty, dlatego ja ciągle dodaję :) ta pasta brzmi super!!!
Kora1986
27 lutego 2017, 14:39Obiecuję poprawę :-)