.... dwie matki ssie. No dobra - od wczoraj znowu liczę te przeklęte kalorie. Postanowiłam znowu zakombinować - w dni treningowe 1800, a w nietreningowe 1600 (gdzieś wyczytałam taką mądrość - mogę spróbować, co mi tam). Zobaczymy co przyniesie pierwszy tydzień. Łatwo nie będzie, bo na piątek dostałam zaproszenie na babskie wyjście, ale co wypiję to spalę na parkiecie Ciężko stwierdzić na jakim poziomie startuje, bo dzisiaj zaczął mi się okres.
A propos to cykl 26 dni…. trochę za krótka druga faza, żeby spokojnie myśleć o ciąży. Bez wspomagania się raczej nie obejdzie… wynik progesteronu na granicy. Ale jestem zdeterminowana - będę brać leki i będę dobrej myśli!
Agnieszka - w sobotę literki zawisły :-) Oto efekt:
Mieliśmy nadzieję, że w sobotę przeniesiemy się już do naszej “nowej” sypialni, ale niestety okazało się, że trzeba jednak malować drugi raz, bo trochę przebija poprzedni kolor. Dzisiaj druga warstwa i może jutro się przeniesiemy z salonu. Oj tęsknię za swoim łóżkiem. Rozkładana rogówka to jednak nie to samo
therock
26 września 2017, 20:51Trzymam za Ciebie kciuki :)
kika_kudzika
26 września 2017, 08:44Matko jak ja bym chciala wazyc 64,4.... a z ciaza sie nie przejmuj. Wylacz glowe. Samo sie zajdzie :)
Kora1986
26 września 2017, 08:48też kiedyś tyle chciałam, osiągnęłam nawet mniej i teraz ubrania się robią ciasne.... Ty też osiągniesz sukces!!!!!!! Nie waż się myśleć inaczej!
kika_kudzika
26 września 2017, 11:05Dzieki za wiare. Jestem na SD od 4 dni. Dzis rano nie wytrzymalam i sie zwazylam. 71,9, startowa 73,1. Nadal nie wierze..... zobaczymy w piatek
Orzeszek1984
25 września 2017, 21:06śliczny pokoik:) co do ilości kcal to się nie znam aż tak dobrze, więc się nie mądruje;) buziaki
CalNYC
25 września 2017, 15:45Nie poddawaj sie - cierpliwosc poplaca - choc czasami na efekty trzeba poczekac. Pokoj slodziutki :)
iness7776
25 września 2017, 13:52Też slyszalam o tej kombinacji kalorycznej, chyba coś w tym jest :). Pokoik córki ładny, bardzo podobają mi się taki literki i fajnie, że sa dwukolorowe.
sylwiab7
25 września 2017, 13:26Bardzo lubię Martę, jej treningi i podejście. Świetna dziewczyna. Też słyszałam o tym, że fajnie jest robić taki miks z kcal, sama próbowałam też, ale zaczęło się podjadanie. Teraz jem cały czas tyle samo, 1800, nawet jak nie cwiczę. Jakby na to nie patrzec, to nadal jest bilans ujemny.
Kora1986
25 września 2017, 13:30może i u mnie zacznie w końcu spadać....
fit-mamaa
25 września 2017, 12:16Ciekawa kombinacja kaloryczna. Muszę po czytać, może warte wypróbowania.
Kora1986
25 września 2017, 12:29Ja stwierdziłam, że nie zaszkodzi, w ogólnym rozrachunku wyjdzie 1700, więc perspektywicznie obcięcie o 100kcal.
Anankeee
25 września 2017, 11:28Pięknie urządzony pokój :)
Annanadiecie
25 września 2017, 11:24Śliczne te literki! Bardzo mi się podobają! no i motto Jody - takie życiowe:-)
aniapa78
25 września 2017, 09:28Kora, a może ten wzrost wagi to przed @? Też przymierzam się do tego treningu. Świetny ten pokój dla córci. Zdolniacha z Ciebie:)
Kora1986
25 września 2017, 09:48Dzisiaj miałam 64.4, więc na bank wzrost okresowy. Zobaczymy co będzie w piątek 5dc. No sama się sobie dziwię, że nam ten pokój tak wyszedł. Sama chętnie bym w nim zamieszkała :-)
sachel
25 września 2017, 09:26No i taka Kora to do mnie przemawia!!! Buziaki :)
Kora1986
25 września 2017, 09:48:-D