Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Intensywnie


Oj to był naprawdę intensywny weekend(klaun)


W sobotę rano zapowiadali przyzwoitą pogodę, więc rano zjedliśmy śniadanie i obraliśmy kierunek Energylandia. Od razu mówię, że to był mój cheat day - nie liczyłam kalorii i nie zastanawiałam się czy “warto coś zjeść” czy nie :D



Moja córka mnie przeraża…. nie bała się jeździć na niczym (dc dozwolone dla jej wzrostu). Mało tego jak były jakieś samolociki, małe diabelskie koło to od razu chciała wysiadać mówiąc, że to jest nudne. Numerem jeden były dla niej mniejsze kolejki górskie, najmniejszy rollecoster i kolejka o nazwie bumerang. Jechała na tym po kilka razy i po jednym z przejazdów podeszła do niej jakaś kobieta, żeby jej pogratulować przejazdu, bo ona się zastanawiała nad swoją 6 -latką!  Powiem Wam, że ona nawet za bardzo nie piszczała - bardziej cały czas się śmiała.



Pech chciał, że mimo 3 lat ma już 100cm wzrostu i siłę przekonywania. Boję się co to będzie jak będzie miałą 1,20m bo wtedy wybór będzie dużo większy, ale mama chyba tego nie przeżyje. Chyba to zamiłowanie do ekstremalnych przeżyć odziedziczyła po tacie. Rośnie mi taka mała krejzolka i trochę mnie to przeraża :) Jedliśmy lody i skrzydełka, udka, piersi z kurczaka w panierce i frytki. Byliśmy tam prawie do 18 - wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Miśka padła już w samochodzie przytulając pluszową Sisi (maskotkę parku). My wieczorem otworzyliśmy butelkę wina na “ukoronowanie” dnia i padliśmy grubo przed 22 :)



Niedziela upłynęła nam na uspokajaniu emocji na placu zabaw i lodach w lodziarni. W niedzielę już wróciłam to przykładego liczenia kalorii. Zaprosiliśmy też dziadków na ciasto w ramach podziękowania za sfinansowanie nam sobotniej rozrywki - niby prezent na dzień dziecka, ale skorzystała cała rodzina.



Poza tym trochę się poprztykałam z Mężem. On nerwowy z powodu pracy, ja nerwowa bo tak często mam, a na dodatek rodzice mają przyjść, a on zamiast mi pomóc coś ogarnąć to siedzi z głową w smartfonie. Ale jak go zapytam co on tak w kółko w tym smartfonie to mówi nic takiego. Aż można nabrać podejrzeń! Mieliśmy ciche popołudnie, ale starym zwyczajem musieliśmy się pogodzić przed pójściem spać. A propos spania to ostatnio kompletnie się nie wysypiam… i nawet nie chodzi o wczesne pobudki - po prostu budzę się w nocy i nie mogę zasnąć. To też pewnie wpływa na mój nastrój i nerwowość, a na pewno ma wpływ na to, że cały czas mi zimno (mam to sprzężone - niewyspanie i odczucie zimna).




Z kolanem bez zmian - wczoraj trening na brzuch i trochę wymachów w leżeniu na boku na pośladki. Reszta leży i kwiczy...


  • Pixi18182

    Pixi18182

    25 maja 2018, 11:55

    Ojj współczuję takich nocy :( Ale to głównie bierze się od tego , że za dużo ,, się myśli'' i ciężko zasnać, przynajmniej u mnie :( Zazdroszczę takiej rozrywki :) Też muszę się kiedyś wybrać w takie miejsce :)

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    22 maja 2018, 22:13

    Jak jestem niewyspana to nerwowa wiec pewnie to wszystko sie laczy. Trzymaj sie cieplo i fajna masz corke buziaki

  • diuna84

    diuna84

    22 maja 2018, 14:20

    innym nigdy ! umiesz liczyć licz na siebie he he :P chyba co dzień sobie to mówię ostatnio.

  • bialapapryka

    bialapapryka

    21 maja 2018, 18:00

    Ja też nerwowa jestem, więc Cię rozumiem bardzo dobrze, zwłaszcza, że mój D. też często w smartfonie coś sprawdza i mnie to wkurza. Z drugiej strony dzięki temu ma bieżące informacje, śledzi co się dzieje na świecie i ma ogólnie dużą wiedzę, bo dużo tam czyta i zapamiętuje...Cieszę się, że dobrze się bawiliście w Energylandii :) A córka...dobrze, że odważna, lepiej niż miałaby się wszystkiego bać ;)

    • Kora1986

      Kora1986

      22 maja 2018, 07:50

      O to, że poradzi sobie w życiu się nie boję, ale szybko osiwieję przez te atrakcje, których będzie mi dostarczać :-)

  • Kristina_isia

    Kristina_isia

    21 maja 2018, 17:45

    to może powinnaś sprawdzić hormony? może tarczyce? Ja zaczęłam mieć problemy ze spaniem jak mi spadły estrogeny... Masakra, więc Cię rozumiem. Może na początek spóbuj Baldrian, wycisza, i nie uzależnia a moze pomoże...

    • Kora1986

      Kora1986

      22 maja 2018, 07:49

      Dzisiaj już spałam trochę lepiej, ale zrobię sobie jakieś podstawowe badania.

  • fitball

    fitball

    21 maja 2018, 13:20

    zabawa super, ale mój synek jeszcze za malutki... a ta sowa to ma rację, oj oj, wszyscy jakoś często na tym świecie chodzą poddenerwowani

    • Kora1986

      Kora1986

      21 maja 2018, 13:37

      Są też atrakcje dla maluchów - w zeszłym roku wszystkie testowała z tatą

    • fitball

      fitball

      21 maja 2018, 15:09

      czyli że takie dla dwulatka są? to fajnie

    • Kora1986

      Kora1986

      22 maja 2018, 07:48

      Pewnie, że są! I to nawet spory wybór, więc Mały na pewno by się nie nudził.

  • agazur57

    agazur57

    21 maja 2018, 13:11

    Duże są kolejki? Też się zastanawiam, ale my nie jesteś żądni ekstremalnych doświadczeń. Kiedyś byliśmy w Portaventura- tak wyszło, że skończyliśmy tam gdzie maluchy się bawią :) A moje dzieci są już w szkolnym wieku.

    • Kora1986

      Kora1986

      21 maja 2018, 13:37

      Nie było dużych kolejek - może kwestia tego, ze jeszcze przed sezonem, albo tego że pogoda nie zapowiadała się super, ale ja cały czas sprawdzałam i wiedziałam, że padać nie będzie :-) Jest dużo atrakcji także dla maluchów. W zeszłym roku na nich szalał :-)

  • aniapa78

    aniapa78

    21 maja 2018, 12:59

    Z tym spaniem i zimnem to zbadaj tarczycę. U mnie okazało się że mam nadczynność. Podziwiam Twoja córcię. Ja tam się boję:)

    • Kora1986

      Kora1986

      21 maja 2018, 13:36

      Sprawdzałam tsh i mam 1,56...

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    21 maja 2018, 12:35

    Oj, moja Miśka to taka bojowa nigdy nie była. Inna sprawa że w wieku 3 lat nie miała okazji korzystać z tego typu atrakcji. Fajnie patrzeć na beztroskie, roześmiane dziecko!:)P.s. A spod jakiego znaku zodiaku jest twoja?

  • Nattiaa

    Nattiaa

    21 maja 2018, 12:02

    ale super weekend, my nie byliśmy w energylandii bo troche daleko ale mój mały tez taki był, że niczego się nie bał, a teraz ma większe opory, np. boi się dużych psów w sumie dobrze ja też się boję

    • Kora1986

      Kora1986

      21 maja 2018, 12:05

      psów ja też się boję, bo jak byłam dzieckiem to mnie ugryzł.

    • Nattiaa

      Nattiaa

      21 maja 2018, 12:29

      a ja jak byłam taką nastolatką to jechałam rowerem od koleżanki i pies mnie gonił ugryzł mnie w locie w stopę i nie chciał puścić to było straszne, a jakiś czas temu jechałam rowerem do pracy i mnie zaczął gonić pies i tak strasznie szczekał, taki motorek mi się załączył że chyba pędziłam z prędkością światła i nie dopadł mnie :D:D

  • Pixy.

    Pixy.

    21 maja 2018, 10:37

    Super dzień! Też chcielibyśmy pojechać do energylandia, ale zastanawialiśmy się czy jest tam wystarczająco dużo atrakcji dla mniejszych dzieci. Syn ma coś koło 117 cm. Ewentualnie jest też Bałtów - tam podobno dziecko ma zajęcie na cały dzień :)

    • Kora1986

      Kora1986

      21 maja 2018, 10:56

      w zeszłym roku Michalina nie miała nawet 1m i cały dzień miała zabawę. Są też takie, gdzie np. min 1,20, ale mniejsze dzieci mogą wejść z opiekunem. Polecam z całego serca. Naprawdę cały dzień zabawy, bo zazwyczaj jeździ się więcej niż raz na danej atrakcji.