Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie odtrąbię dużego sukcesu.....


ale porażki też nie  - Diuna napisała mi, że porażka to złe słowo :) Od zeszłego piątku spadło mi 600g - niezły wynik biorąc pod uwagę sobotnie goszczenie się w restauracji z okazji 8 rocznicy ślubu, niedzielną komunię i wczorajszy “potkorn” w kinie. Dużo mniej spalam też w czasie treningów, więc naprawdę powinnam być zadowolona, ale wiadomo zawsze jakiś niedosyt się pojawia. Ale tak myślę, że w sumie schudłam coś mimo odstępstw więc jest super! Przecież nie mogę być zawsze zwarta na 100%.




Co do kolana to wczoraj zaczęłam trochę szukać informacji na temat takiego bólu i generalnie wdrażam dzisiaj dwie rzeczy. Po pierwsze za radą Ani biorę kurkumę, która działa przeciwzapalnie (wsypuję ją do kapsułki po probiotyku i łykam 1 dziennie), a poza tym dzisiaj okleję kolano tejpami. Skonsultowałam się ze szwagierką po fizjoterapii i “ustabilizuję” je trochę, bo zawsze to wygodniejsze od bandaża elastycznego zwłaszcza jak ma się większość spodni rurek…… Treningi skupiają się przede wszystkim na brzuchu, rękach i pośladkach w klęku lub leżeniu na boku, więc kolanka mają odpoczynek. Jeszcze wrócę do sztangi, ale żal mi trochę, bo będę musiała znowu zaczynać z małym obciążeniem, ale może chociaż zwiększanie będzie szło szybciej.




Wczorajsze wyjście do kina udane - miałyśmy babskie popołudnie. Mąż niestety później wyszedł z pracy, a na dodatek przyniósł pracę do domu. Nawet dobrze wyszło, bo pod naszą nieobecność mógł spokojnie pracować (wiecie jak to jest z 3-latkiem w domu jak się otwiera laptopa), ale powiedziała że następnym razem chce już iść z mamą i z tatą :D Nawet dzisiaj rano opowiadała tacie o bajce. Hitem było jak skończył się popcorn, a ona w jego poszukiwaniu założyła sobie pudełko na głowę :) W ogóle dzisiaj mój Mąż ma ważną prezentację w pracy - stresuje się tym, ale mam nadzieję, że wszystko się uda. Kciuki mile widziane ;)



Dzisiejszy bieg dla przedszkolaków i rodziców odwołany ze względu na pogodę. W sumie dobrze - podleczę kolano :) Choć z 3-latkiem to raczej będzie marsz. Jutro już ma nie padać i szczerze mówiąc bardzo na to liczę, bo Miśka dostała bilety do energylandii na dzień dziecka i musimy je wykorzystać do końca maja, a nie chcę tego odkładać na ostatni tydzień, żeby nam nie przepadły.




Wam też życzę intensywnego weekendu, podczas którego nie będzie czasu na podjadanie, a potem zdołowanie w poniedziałek, że znowu zawaliłyśmy weekend :D




ps. zapomniałam Wam powiedzieć, że na początku tygodnia zostałam poproszona do kadr na podpisanie aneksu. Okazało się, że dostałam podwyżkę :) Niedużą, ale każde dodatkowe pieniążki mile widziane. Taka niespodzianka….

  • diuna84

    diuna84

    22 maja 2018, 14:03

    weekend zleciał nie wiem kiedy i słusznie zauważyłaś.. o cel trzeba się starać i odpowiednio się się "zwierać na 99 %" he he zdrówka życzę, cmok

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    20 maja 2018, 16:43

    Diuna mówi, że porażka to złe słowo? ja uwazam, że brak sukcesu jest porażką....ale u Ciebie jakiś tam sukcesik jest :) po samej restauracji byłoby +1600g ale, że to rocznica to obowiązkowo musiał być "-" (minus) hi hi... Pozdrawiam.

    • diuna84

      diuna84

      22 maja 2018, 14:01

      porażka złe słowo- bardziej motywuje krok w tył, dalej daleko do sukcesu, odsuniecie celu, trzeba się dokształcać w technikach motywacyjnych ;P he he tak jak mówi się dzieciom- nie używa sie słowa kara= tylko jesteś odsunięty od nagrody. Wszytko jest w głowie ;)

  • aniapa78

    aniapa78

    18 maja 2018, 21:28

    Gratuluję spadku i podwyżki w pracy. Dla mnie to całkiem fajny spadek. Mi waga nigdy szybko nie spadała. Miłego weekendu:) u mnie na pewno będzie zwyżka na wadze.

  • fitball

    fitball

    18 maja 2018, 13:14

    jest dobrze, 3maj się i miłego...

  • Nattiaa

    Nattiaa

    18 maja 2018, 10:42

    kochana to jest bardzo ładny spadek :) a żyć też trzeba, nie ma przyjemności jak w kinie nie ma potkornu :D

    • Kora1986

      Kora1986

      18 maja 2018, 11:09

      A wiesz, że dopóki nie miałam dziecka to nigdy nie kupowałam potkornu w kinie?? :-) Teraz lubię to wspólne grzebanie w kubełku :-)

  • Pixy.

    Pixy.

    18 maja 2018, 10:10

    Gratuluję podwyżki :) Każdy dodatkowy grosz cieszy :P

    • Kora1986

      Kora1986

      18 maja 2018, 11:11

      Pewnie, że tak i wolę małą podwyżkę niż jakąś premie, bo co stałe na papierze to jednak stałe na papierze :-)

  • bialapapryka

    bialapapryka

    18 maja 2018, 09:03

    Gratuluję podwyżki! :) Cieszę się, że podobało Wam się w kinie ;) Za prezentację męża oczywiście kciuki trzymam, a Tobie życzę szybkiego pożegnania się z bólem kolana ;)

    • Kora1986

      Kora1986

      18 maja 2018, 11:11

      Wystarczy, żeby chociaż jedne kciuki podziałały :-) Zwłaszcza te za kolano...

  • Zmienicsiebie2018

    Zmienicsiebie2018

    18 maja 2018, 08:31

    Trzymam kciuki za prezentacje i Twoje kolano ! Milego dnia

    • Kora1986

      Kora1986

      18 maja 2018, 11:11

      Oj mam nadzieję, że z tym kolanem się poprawi.