Co do steppera to ćwiczę dzielnie :) Chociaż zmniejszyłam częstotliwość do 15 minut dziennie, bo wiem, że więcej czasu nie jestem w stanie sobie wygospodarować codziennie. Narazie efektów nie widzę, zakwasów też nie miałam. Zobaczymy co dalej.
W jednym z poprzednich postów pisałam o czarnych jeansowych rurkach, które chciałam kupić na imprezę. Udało mi się to już w poprzednim tygodniu, ale dopiero dzisiaj wstawiam zdjęcia. Czuję się w nich grubo, ale to chyba kwestia tego, że z reguły noszę luźniejsze spodnie a te opinają mnie w każdym miejscu. Anyway, oto dzisiejsze zdjęcia. Widać na nich, że pomimo w miarę niskiej wagi mam jeszcze do dopracowania kilka rzeczy.
sm1307
23 lutego 2013, 14:45przejrzałam Twój pamiętnik i muszę powiedzieć, że brzuch zmienił Ci się rewelacyjnie, pozazdrościć ;) / ja na takie ''puchnięcie'' zawsze piję miętę, od razu jakoś tak lepiej się czuję.
sloneczkoko
23 lutego 2013, 11:34mam rozumieć,że wolałabyś aby @ dotarła,czego życzę z całego serca.Mnie niestety czeka wizyta u gina. Spodnie fajne,wcale Cię nie pogrubiają.Pa!
majaa32
23 lutego 2013, 09:58Wyglądasz świetnie, ale wiem z doświadczenia, że najważniejsze jest własne zdanie i samopoczucie. To jak Cię widzą inni zależy również od tego jak Ty się postrzegasz! Pozdrawiam
groszek305
23 lutego 2013, 09:57ale Ty laska jesteś ! ! ! :)) tez mi się uda dojść do takiej sylwetki :D a co ! :)))
Borsia
23 lutego 2013, 09:13wygladasz w nich mega zgrabnie! pamietam,ze jak bylam w liceum (wazylam 50kg i 164cm) jak ognia unikalam obcislych spodni, bo uwazalam,ze wygladam w nich grubo o.O i chodzilam ciagle w bojowkach i szwedach.. jak pierwszy raz zalozylam rurki to wszyscy sie nadziwic nie mogli,ze mam takie chude nogi i dlaczego je ukrywalam tyle czasu:P takze musisz sie tylko do nich przyzwyczaic, bo na pewno wygladasz korzystniej niz w czyms luzniejszym ;)