Taki dziś miałam podczas biegania. Nieopatrznie kupiłam sobie dresy bez kieszeni, na bluzę za ciepło... Nie miałam gdzie schować telefonu (w nim mam gps, nie mogę zostawić), więc skończył w cyckonoszu. I tak mój stanik zamiast podtrzymywać pierś prawą i pierś lewą, to podtrzymywał pierś telefoniczną. Na domiar złego (choć w efekcie-dobrego) zapomniałam zegarka. Tym samym nie biegłam na czas, nie kusiło mnie by wyciągać telefon z dziwnych kryjówek, biegłam naprawdę na wyczucie. Kiedy dopadło mnie zmęczenie zapytałam przechodnia o godzinę i aż się zadziwiłam-45 minut biegania za mną. Dobiłam 50 minut. Pięknych, pełnych 50 minut! Bez maszerowania! Czyżby moja forma sprzed roku postanowiła wrócić? Teraz siedzę w domu uskrzydlona jak ptak:)
Kilka słów jeszcze o kulturze biegowej. Słyszałam, że powinno się witać z innymi biegaczami, np. uśmiechem, skinieniem głowy, czy machnięciem ręki. Nigdy tego nie robiłam, ale dziś postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie tak jest. A teraz mi głupio. Bo kiedy pewien pan mi machnął ręką, to ja się odwróciłam. Nie celowo-przypadkowo tak wyszło. No, ale jednak wyglądało to chamsko i mam wyrzuty sumienia. Straszliwie się tym teraz przejmuję. Nie lubię takich sytuacji. Drogi Panie, na pewno Pan tego nie czyta, ale gdyby jednak-przepraszam. Przykro mi, że tak nam wyszło.
A Wy Lasencje się trzymajcie i nie puszczajcie! Lato tuż, tuż, już czuć jego zapach;)
ruda.maruda
7 maja 2013, 13:20mam ipoda i aplikacje nike + running, ale nie jest to najmniejsze urządzonko, dlatego muszę go trzymać w ręce
annna1978
7 maja 2013, 12:44no niesamowita jesteś Lu:) może dopiszesz swój wynik w grupie w naszej aktywności fizycznej - to bardzo motywuje:)
ruda.maruda
6 maja 2013, 21:51ja tam mam zawsze moje urządzenie w łapce. na zegarek nie patrzę, ale mówi mi co km ile przebiegłam, w jakim czasie i w ile zrobiłam 1 km. Też po mału przestawiam się na kulturę biegaczy ;-) chociaż nie każdy to odwzajemnia, ale no cóż! Ja czasami nawet nie patrzę na ludzi jak się zamyślę, więc się nie przejmuj ;-)
zolwik1991
6 maja 2013, 21:45Zaskoczyłaś mnie z tą kulturą biegowa ;P niezły wynik ;))
happyhour
6 maja 2013, 21:44nic nie wiedziałam o takim zwyczaju, chociaż żaden ze mnie ekspert w tych sprawach- bladym świtem spotykam jedynie mgłę i rosę na swojej drodze :) gratuluje ewidentnego powrotu do dobrej formy :)
yacht
6 maja 2013, 21:43przesyłam biegowe skinienie głowy i mam nadzieję, że niedługo też dam radę tyle biec:)
Septemo
6 maja 2013, 21:43Moje gratulacje :) Jak dobrze pójdzie to ja do pełnych 50 min dojdę za miesiąc lol xD
MissButterfly83
6 maja 2013, 21:42super:) gratuluje ilości km ;) oby tak dalej :) ja nie biegam tylko wymachuje kijkami :D