Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciche dni


nie lubię "cichych dni" co prawda zdarzają się bardzo rzadko ,ale jednak, najgorsze to jest to , że to ja najchętniej przeprosiłabym męża byleby znowu był spokój, o ja głupia.Ale diabełek mi podpowiada, że nie powinnam się odzywać jak na razie mogę go przetrzymać bo ja mam rano ,on popołudniu do 24.00 i jak przyjedzie to ja będę słodko spała ( raczej udawała ,że śpię ) smutno mi ,bo już było tak dobrze między nami, ale teraz się przekonałam ,co on o mnie myśli ,ja mu pokarzę grubasa, zero żarcia, zero sexu ,ja mu udowodnię kto kogo bardziej potrzebuje,znam mojego męża i wiem,że mnie nie przeprosi,nigdy tego nie robi, nie jest tego nauczony tak jak jego matka,też się nie przyzna do błędu i też nie przeprosi,po prostu im przez usta nie może przejść to słowo. Dziś dietetycznie,głowa mnie trochę boli ale z nerwów,byłam na rozmowie końcowej,dowiedziałam się,że egzamin zdałam powyżej oczekiwań,ale dzisiaj to już chyba z nerwów czuję,że kiepsko mi poszło, teraz czekam na ostateczny wynik, mam nadzieję,że wreszcie po długim weekendzie wreszcie dowiem się czy awansowałam, no to pozdrawiam......
  • Agusia948

    Agusia948

    2 maja 2013, 18:16

    Powodzenia!

  • Bulinka78

    Bulinka78

    1 maja 2013, 06:20

    Chyba nikt nie lubi cichych dni ale u nas to ja jestem bardziej uparta.Moj maz tez ciagle mial pretensje ze za duzo wydaje wiec kazalam mu przez tydzien zajmowac sie zakupami i pozostalymi wydatkami (tydzien ze wzgledu na to ze wyplate dostje co tydzien).Po kilku dniach mial dosyc.Przekonal sie jakie sa ceny w sklepach i ile zostaje po zaplaceniu rachunkow.Trzymaj sie i nie daj sprowadzic sie tylko do roli sprzataczki i kucharki.

  • alam

    alam

    29 kwietnia 2013, 18:35

    Doskonale cię rozumiem, też nie mogę znieść cichych dni i to ja zawsze pierwsza wyciągam rękę. Ale tym razem przegiął! Faceci to jednak nie mają wyczucia! Buziaczki!!

  • Martynka155

    Martynka155

    29 kwietnia 2013, 17:08

    Tylko niech Ci do głowy nie przyjdzie go przepraszać!

  • MonikaGien

    MonikaGien

    29 kwietnia 2013, 17:08

    to zaciętego masz męża, nie ulegaj mu i już ,niech cierpi teraz jak głupi, oj mój by miał przechlapane